Blog ten jest przeznaczony dla właścicieli lokali mieszkalnych Wspólnoty Mieszkaniowej ul Krynicka 37-49 Orzechowa 108-114 we Wrocławiu


Autor: Sławomir Komorowski
  • KTO FAKTYCZNIE MA W TYM INTERES ? 
  • CZY NADAL MOŻNA OBDARZAĆ ZAUFANIEM ZARZĄDCĘ I RZEKOMYCH PRZEDSTAWICIELI WŁAŚCICIELI ?
  • CZYJE INTERESY W RZECZYWISTOŚCI REPREZENTUJĄ PRZEDSTAWICIELE WŁAŚCICIELI WRAZ Z ZARZĄDCĄ  ?

INFORMACJA O WYDATKACH W 2017 I 2016 R ORAZ AKTUALNYM STANIE PRAWNYM WSPÓLNOTY MIESZKANIOWEJ KRYNICKA 37-49, ORZECHOWA 108-114.

Szanowni właściciele lokali wspólnoty mieszkaniowej przy ul Krynickiej 37-49 i Orzechowej 108-114, zgodnie z prawem przysługującym każdemu z właścicieli lokali wspólnoty zdecydowałem się dokonać wyrywkowej kontroli sposobu działalności Zespołu Zarządców Nieruchomości Sp.Z.o.o Oddziała Wrocław (dalej zwana ZZN WAM) w zakresie obsługi naszej wspólnoty. Było by bezsensownym działaniem dokonywanie takiej czynności bez sfinalizowania jej wnioskami i powiadomienia najbardziej zainteresowanych, czyli właścicieli lokali wspólnoty.  Jeśli ktoś nie ma ochoty czytać całości materiału (niestety dość obszernego) to proszę o zapoznanie się chociaż z najważniejszymi jego częściami zatytułowanymi: "UCHWAŁY NA 2018 ROK, GŁOSOWAĆ CZY ZBOJKOTOWAĆ? ", "PROPOZYCJE DALSZEGO POSTĘPOWANIA".


Celem tego opracowania jest zapoznanie Państwa z pozyskanymi informacjami i wnioskami z zakresu wydatków, jakie były realizowane w 2017 r. oraz skrótowo z roku 2016. Drugim istotnym celem jest też obnażenie zakresu i rodzaju nieprawidłowości jakie dotyczą zarządzania naszą wspólnotą i jej sytuacji prawnej.  W szczególności zwracam uwagę na szereg nieprawidłowości i zastrzeżeń związanych z realizacją wydatków. Mam nadzieje, że poszerzenie Państwa wiedzy pozwoli na zdroworozsądkowe spojrzenie na sposób działania naszego zarządcy i administratora. Nie będę ukrywał, że mam też zamiar zmobilizować wszystkich właścicieli lokali do podjęcia zdecydowanych działań, w celu powołania legalnego Zarządu wspólnoty. Jeśli będzie też taka wola, to również chciałbym doprowadzić do naszego pożegnania się z Zespołem Zarządców Nieruchomości WAM. Nie jest to ruch konieczny, ale bardzo pożądany dla bezpieczeństwa naszych finansów. Natomiast koniecznością jest wybór Zarządu wspólnoty. Tą kwestie szczegółowo objaśniam w końcowej części informacji, ze szczególną dedykacja dla kierownictwa ZZN Sp.Z.o.o Oddziała Wrocław.

Ponadto materiał ten zawiera też dokładną analizę sposobu przejęcia naszej wspólnoty w 2004 r. oraz opis nieprawidłowości, jakie są z tym związane do dnia dzisiejszego, ale przede wszystkim udowadniam, że obecni zarządcy z ZZN WAM bezprawnie uzurpują sobie prawo do określania się zarządem naszej wspólnoty.
Wielokrotnie mięliśmy już poważne zastrzeżenia do szeregu inwestycji i zrealizowanych wydatków, lecz nigdy z tego powodu nie zostały wyciągnięte stosowne wnioski i konsekwencje. Jedynymi, którzy ponoszą te konsekwencje jesteśmy my, płacąc coraz więcej za wszelkie usługi. Tak już jest, że nie wyciągniecie konsekwencji, i dostęp do funduszy demoralizuje i rozzuchwala. Właśnie z takim zjawiskiem mamy dziś do czynienia. Niezbędne są zatem zdecydowane działania aby przerwać ten łańcuch nieprawidłowości. Szczegóły i propozycje w tym zakresie przedstawiam w tekście. Celowo używam tu słowa „nieprawidłowości” gdyż inne określenia mogą skutkować zbędnymi dla mnie konsekwencjami. Jednak w wielu przypadkach należało by użyć znacznie dosadniejszych określeń.
Istotną część materiału stanowi analiza uchwał zaproponowanych do realizacji w 2018 r. Poświęciłem temu zagadnieniu sporo uwagi. W ostatnich dniach po cichutku bez ogłoszeń wrzucono do skrzynek mieszkańców karty do głosowania z zaleceniem ich wypełnienia i dostarczenia do przedstawiciela właścicieli lokali p. Nawrota, w zakładzie zegarmistrzowskim.
Głosowanie, jak należy się domyślać, ma się odbyć w trybie indywidualnego zbierania głosów (bardziej adekwatna nazwa jest tryb indywidualnego dostarczania głosów). Szkopuł w tym że zgodnie z Ustawa o własności lokali do przeprowadzenia takiego głosowania upoważniony jest wyłącznie zarząd wspólnoty (art 23.1 Ustawy o własności lokali). W naszej wspólnocie zarząd nie został wybrany od czasu odwołania Zarządu WAM. Istotną wątpliwość budzi, ewentualne uprawnienie zarządcy do przeprowadzenia tego głosowania. NIE BUDZI JEDNAK WĄTPLIWOŚCI CAŁKOWITY BRAK PRAWA DO ZBIERANIA GŁOSÓW PRZEZ OSOBY POSTRONNE NIE BĘDĄCE CZŁONKAMI ZARZĄDU WSPÓLNOTY ANI NAWET KOMISJI SKRUTACYJNEJ WYBRANEJ NA ZEBRANIU.
  W ZWIĄZKU Z DRASTYCZNYM NARUSZENIEM POSTANOWIEŃ USTAWOWYCH W ZAKRESIE PRZEPROWADZANIA GŁOSOWANIA WŁAŚCICIELI LOKALI WE WSPÓLNOCIE, INFORMUJE ŻE GŁOSOWANIE JEST NIE WAŻNE, A DZIAŁANIA KTÓRE ZOSTANĄ PODJĘTE W WYNIKU PRZEGŁOSOWANIA UCHWAŁ BEDA EWIDENTNYM NADUŻYCIEM UPRAWNIEŃ. NATOMIAST CAŁA DZIAŁALNOŚĆ OBECNEGO ZARZĄDCY BYŁA I JEST BEZUMOWNYM PROWADZENIEM SPRAW CUDZYCH BEZ ZLECENIA. 
PROSZĘ WIEC NIE UCZESTNICZYĆ W TYM PROCEDERZE I NIE ODDAWAĆ GŁOSÓW. Osoby, które już głosowały proszę o wycofanie swoich głosów. Poniższy materiał informacyjny dobitnie ukazuje zasadność tej prośby.

 Od wyniku tego głosowania bądź jego zbojkotowania, zależy przyszłość naszej wspólnoty i komfort mieszkania na jej terenie. 
Proszę wszystkich właścicieli lokali o uważne i wnikliwe zapoznanie się z informacjami zawartymi w tekście oraz podjęcie decyzji zgodnych z przedstawionymi sugestiami i rozsądkiem. Mam świadomość szeregu niedoskonałości tego tekstu, jednak liczę na wyrozumiałość gdyż nie jestem profesjonalnym dziennikarzem. Materiał zawiera szereg fotokopii dokumentów udostępnionych przed zebraniem, Państwo dysponujecie dokumentami wrzuconymi do skrzynek. Łatwo wiec teraz można porównać czy nastąpiły zmiany w dokumentach po głosowaniu na zebraniu właścicieli. Ja takowych nie otrzymałem wiec porównać nie mogę.
Coraz częściej spotykam się ze twierdzeniem że „w naszej wspólnocie już nic nie da się zrobić” i stale będziemy naciągani na zwiększone koszty wszelkich usług i inne dolegliwości wynikające ze sposobu działania aktualnego zarządcy. Jeśli nadal będziemy tylko narzekać machaćJeśli sami nie chcemy się angażować, to przynajmniej dajmy swój głos (pełnomocnictwo) tym, którzy chcą działać dla poprawy sytuacji i dobra nas wszystkich. Szczególnie osoby wynajmujące mieszkania a nie mieszkające na terenie wspólnoty. proszę o ten wymagający minimalnego wysiłku ruch który, będzie można bez trudu zrobić nawet za moim pośrednictwem.

Ze swojej strony, deklaruję czas, siły i szczere chęci doprowadzenia naszej wspólnoty do właściwego stanu prawnego i organizacyjnego. Nie liczę z tego tytułu na żadne profity. Nie mam też żadnych powiązań z innymi zarządcami nieruchomości lub firmami remontowo budowlanymi. Uważam, że ich wybór powinien następować poprzez ogłaszanie konkursów z uwzględnieniem najlepszych rozwiązań i potrzeb oraz możliwości wspólnoty. Natomiast decyzje w tym zakresie powinien podejmować zarząd wspólnoty lub odrębna komisja. Ponadto uważam, że każdy zarząd powinien podlegać obligatoryjnej kontroli, gdyż władza nad funduszami łatwo potrafi zdeprawować, czego dowodem jest nasza obecna sytuacja. Aby doprowadzić do wspomnianego stanu niezbędne jest Państwa aktywne wsparcie. Aktywność ta, to w sumie niewielki gest polegający na udzieleniu poparcia potwierdzonego podpisem. Proszę więc o obdarzenie mnie niezbędnym zaufaniem. Publiczna deklaracja determinuje mnie aby doprowadzić sprawy do należytego stanu. Jeśli jednak nie uzyskam Państwa poparcia nie będę mógł nic skutecznie wyegzekwować i zrealizować, ale też nie będę widział sensu starań o nasz wspólny interes. Samo ujawnianie nieprawidłowości jeszcze niczego nie załatwia i nie powstrzymuje jak pokazuje nam życie. 

CO JESZCZE MUSI SIĘ ZDARZYĆ ?
Szanowni Państwo, od dłuższego już czasu trwają starania o odzyskanie praw do decydowania o naszej własności, jaką jest budynek i terem wokół niego. Próba, która miały miejsce dwa lata temu zakończyła się niepowodzeniem ze względu na kilka błędów, jakie zostały popełnione w toku zbierania i liczenia głosów w trybie mieszanym. Nie ma już dziś większego sensu rozprawianie o błędach i potknięciach. Ważniejszym jest wyciągniecie stosownych wniosków i wiedzy na temat poparcia idei powołania własnego lokatorskiego zarządu wspólnoty. Teraz już jesteśmy mądrzejsi i czujemy się bardziej przygotowani do ponownego, mam nadzieje skutecznego, ataku.
Dla mnie nie ulega wątpliwości, że w minionym roku firma zarządzająca naszą wspólnotą pozwoliła sobie na tak drastyczny zakres niegospodarności, że przekroczyła już wszelkie dopuszczalne granice tolerancji nieprawidłowości. Oczywiście można sobie narzekać na wszystko co jest realizowane lub bezczynność. Nie jest jednak racjonalnym działaniem malkontenctwo polegające na narzekaniu, nie popartym konkretnymi dowodami i podjęciem stosownych kroków aby negatywnym zjawiskom przeciwdziałać. Ja postanowiłem możliwie jak najdokładniej prześledzić i przeanalizować obserwowane inwestycje, dokumentacje sprawozdawczą oraz część faktur i umów. Każdy właściciel lokalu jest upoważniony do przeprowadzenia takiej kontroli jednak w tym roku tylko ja znalazłem wystarczająco dużo czasu na wykonanie tych czynności. Oczywiście zakres tej kontroli był ograniczony, ale na tyle dokładny, aby dotrzeć do sedna wielu spraw.
W okresie poprzedzającym zebranie naszej wspólnoty poświeciłem sporo czasu na zapoznanie się z dokumentacją jaka została przygotowana na zebranie oraz dostępnymi mi fotokopiami dokumentów z okresu przejęcia naszej wspólnoty przez ZZN WAM. Analizując szczegółowo treści dokumentów, kwoty wydatków, treści umów faktury i bilanse a także treści uchwał przygotowane na zebranie, wyciągnąłem szereg wniosków. Podczas tej pracy w dużym zakresie analizowałem wszelkie dokumenty pod katem zgodności z obowiązującym prawem i oczywiście mając na uwadze pojecie racjonalnej gospodarki funduszami wspólnoty. Pokusiłem się też o wykonanie kilku telefonów aby ustalić rynkowe wartości kosztów zrealizowanych inwestycji. Wiele z tych analiz opartych było o opinie prawne i wyroki sadów w analogicznych sprawach. Dla pewności aspekty prawne zawarte w tej informacji skonsultowałem z prawnikiem, nie związanym w żaden sposób ze wspólnotą ani też z ZZN WAM. Ustalenia jakie udało mi się poczynić wręcz zwalają z nóg. Głównie ze względu na ilość wszelkich niezgodności z prawem, których opisanie w skrócie jest nie możliwe, ze względu na szereg zawiłości. Fakt, że przez 14 lat pozwalamy na manipulowanie oraz kreatywne sterowanie faktami i informacjami spowodował, że w świadomości jeszcze wielu osób powstało przekonanie, że wszelkie działania ZZN WAM są prawidłowe i w pełni zgodne z naszymi interesami. Nie mogę milczeć mając wiedzę na temat wielu poważnych nieprawidłowości. Nie mogę biernie patrzeć na ludzi – członków naszej wspólnoty, którzy są nieświadomi tych manipulacji i w pełni przekonania o słuszności swojego postępowania, bronią firmy i osób, które wykorzystują naszą bezsilność i bezwładność. Powinienem tu użyć bardziej dosadnych słów, ale jeszcze się powstrzymam.

- No i co tam nowego słychać Nowakowa ?
-  Ano ludziska ponoć się buntują
bo ci od tego rządzenia wspólnotą za dużo wody leją
i jeszcze każo sobie płacić. Słyszałam tez że tanie kredyty
dają we wspólnocie. Trzeba się szybko decydować
bo kasy może braknąć
Jak co roku, w dniu 14.03.2018r. odbyło się zebranie właścicieli lokali naszej wspólnoty. Tak bynajmniej się to nazywało w wersji oficjalnej. Tradycyjnie przybyła na nie zaledwie garstka członków wspólnoty. Jedni z ciekawości inni w nadziei zmian jeszcze inni aby wyjaśnić nurtujące ich problemy z rozliczeniami wody. Oczywiście przy wejściu rejestrowano przybyłych i rozdawano karty do głosowania uchwał, oraz jedną stronę Sprawozdania finansowego. Dla wybrańców był też wydawany Plan gospodarczy stanowiący załącznik do uchwały nr 3. Dla tej, chyba gorszej, części uczestników plan został wydany po interwencji w czasie głosowania. Czas na jego analizę można by podawać w sekundach i nie było ich chyba więcej niż 60.
Dlaczego nie przyszła na zebranie znacząca większość właścicieli lokali ? Odpowiedź jest prosta. Nie widzieli żadnego sensu w marnowaniu swojego czasu na słuchanie kłamstw i kłótni. Nie widzieli też jakiegokolwiek swojego wpływu na to co będzie czynione z naszymi pieniędzmi. To doświadczenie trwa już kilka lat. Nie chcieli być marionetkami, którym wciska się półprawdy ze stwierdzeniami iż wszystko jest i odbyło się prawidłowo. Była też część tych świadomych i niezależnych od manipulacji zarządcy i dawno temu wybranych przedstawicieli mieszkańców. To grupa pełnoprawnych i świadomych właścicieli lokali, która w żaden sposób nie pogodzi się z ewidentnym działaniem na szkodę wspólnoty. 
Niestety prawdopodobnie większość uczestników zebrania stanowiła grupa wiernych konserwatywnych członków wspólnoty. Zachodzimy w głowę co jeszcze musi się stać aby zadziałał mechanizm samozachowawczy wśród ludzi, którzy zatrzymali się ze swoimi informacjami i wiedzą na temat funkcjonowania wspólnoty, na etapie zarządzania nieruchomością przez dawny WAM.





Jak dalece zaślepieni są ci ludzie i dlaczego nie chcą widzieć nadużyć i skandalicznie zawyżonych wydatków na inwestycje. Co roku mamy szereg zastrzeżeń do sposobu gospodarowania naszymi funduszami wspólnotowymi. Co roku skala tych nieprawidłowości jest większa i wielkość kwot kwestionowanych wzrasta, wraz z zakresem powierzanych firmie zarządzającej inwestycji do wykonania. Nie rozpatruje tu spraw drobnych te dominowały w poprzednim roku i do dziś ich nie wyjaśniono. Stałym elementem w tłumaczeniach jest stwierdzenie „że nie będziemy się cofać do lat poprzednich”. Otóż będziemy, gdyż wyrządzone szkody nie zostały w żaden sposób wyjaśnione i zrekompensowane. 
Tym razem postanowiłem jednak ograniczyć się do prześledzenia spraw grubych i bardzo grubych, które w ewidentny sposób pokazują niegospodarność i działanie na nasza szkodę. Niestety z przedstawicielami ZZN WAM nie ma żadnej rozmowy na argumenty. Są za to zarzuty kłamstwa, groźby wraz z życzeniami świątecznymi (w kwietniu 2017r), i propagowanie steku reklamowych frazesów bez pokrycia w realiach. Stosowanie wszelkich zabiegów w celu niedopuszczenia do ujawnienia pełnych i prawdziwych informacji i treści uchwał oraz dokumentów. 


Jeden z naszych przedstawicieli posunął się nawet do przestępstwa w polegającego na naruszeniu dóbr osobistych poprzez obelgi, prowokacji i groźby sądem w obecności kilku świadków przy biernej akceptacji pani zarządczyni. 
         Przekazywanie do wiadomości tylko tych informacji, które sprawiają dobre wrażenie. Dowód: brak pisemnej informacji dla mieszkańców o pełnej treści uchwał podjętych w ramach głosowania, wymóg taki nakłada art. 23 ust. 3 Ustawy o własności lokali (Uowl). To właśnie pełna treść uchwał obnaża sposób i prawdziwe oblicze realizowanych inwestycji. My otrzymujemy jedynie informacje typu:

 „Uchwała nr ….. w sprawie wykonania remontu X,
Wynik głosowania:
za przyjęciem uchwały głosowało 51.23 % udziałów,
przeciw 2,1% udziałów nieruchomości wspólnej.
Uchwała została podjęta”

Niczego więcej nie dowiadujemy się ani przed zebraniem ani po głosowaniu. To w treści uchwał powinny być zawarte rzeczywiste koszty inwestycji a nie pozostawione puste miejsca na ich wpisanie po głosowaniu. 




Identyczna sytuacje szykowano nam w bieżącym roku. Większość propozycji uchwał inwestycyjnych jest tzw. „In blanco” czyli bez wpisanej wartości jaka ma być przeznaczona na wykonanie prac. Istnieje jednak duże prawdopodobieństwo, że po przeczytaniu tej informacji dane te będą dopisane (mam nadzieje że nie długopisem  takim, który da się odbarwić). Ja jednak dysponuje fotokopiami uchwał gdzie brak jest tej kluczowej informacji, wiec od zarzutu kłamstwa się uchronię. A takowy jest bardzo chętnie używany przez panią Popel, głownie wtedy kiedy argumenty są nie do podważenia. Fotografie zostały wykonane po ogłoszeniu informacji o dostępności przygotowanych uchwal i dokumentów w siedzibie ZZN.
 
ZWRACAM UWAGĘ NA TO CO JEST DOPISANE RĘCZNIE 


Ograniczanie a wręcz pozbawianie możliwości współdecydowania o naszej własności. Nieprzeciętna bezczelność, cynizm, arogancja i obłuda, to sposoby traktowania właścicieli lokali, którzy płacą za zarządzanie wspólnotą i maja wystarczająco dużo odwagi aby domagać się respektowania prawa i gospodarnego wydatkowania naszych pieniędzy przez zarządców z ZZN Sp.z.o.o Odział Wrocław. Znamiennym jest, że podobno przedstawiciele, wybrani w 2009 r., mają wpływ na wybór wykonawców robót na rzecz wspólnoty.Prawo do tego maja gwarantowane w uchwale  Użyłem słowa podobno, gdyż w praktyce jest z tym bardzo zagadkowo i z reguły nie korzystnie dla wspólnoty. No cóż nie płacimy im za to wiec robią jak robią. Tylko na co nam tacy przedstawiciele? Pytam wiec, jak można powierzać dysponowanie olbrzymim funduszem miedzy innymi, osobie, która nawet własnym portfelem nie potrafi zadysponować tak aby nie mieć zadłużenia w opłatach na rzecz wspólnoty? Osoby te nawet już miedzy sobą nie trzymają jedności co można było zaobserwować na ostatnim zebraniu. Rozepchnęło ich na dwie przeciwległe strony sali. O co wiec chodzi ?
Propozycje konkretnych wspólnych działań przedstawię w dalszej części tej informacji.

MIAŁ BYĆ SPEKTAKL A WYSZEDŁ KABARET GORSZEGO SORTU.
Zwykle w takich informacjach unika się personalnych wycieczek i ocen. Tym razem jednak nie sposób pominąć sprawę zachowania się zarządcy pani Popeli. Na odrębną ocenę solidnie sobie zapracowała. 
Zgodnie ze zwyczajem zarządca rozpoczyna zebranie właścicieli lokali.

Nasza zarządczyni już drugi raz postanowiła wprowadzić nowy zwyczaj samozwańczego powołania się na prowadzącą zebranie. Najwyraźniej ludziom już zapomniało się, że to ma być osoba wybrana z grona członków wspólnoty a nie pracownik firmy świadczącej nam usługę. Kobiecie wyraźnie pomyliło się zebranie właścicieli lokali naszej wspólnoty ze spotkaniem roboczym podległego personelu  czy zebraniem pracowników ZZN WAM. Intensywnie upominana o bezprawnym działaniu, w końcu przeprowadziła prowizoryczne głosowanie nie dopuszczając do zgłoszenia żadnego kontrkandydata. No cóż, skoro nie było konkurencji to ludzie zdecydowali że "z braku laku musi wystarczyć kit". To był pierwszy znamienny pokaz cynizmu i bezczelności. Następnie prowadząca wyznaczyła osobę protokólanta i osoby do komisji skrutacyjnej do liczenia głosów. Kim są te osoby? Osobiście nie wiem, zastanawia mnie tylko ich ewentualna zależność lub podległość wobec prowadzącej zebranie, gdyż osoby te praktycznie, bez żadnego sprzeciwu czy wątpliwości wykonały polecenie. Dalej już miało być zgodnie z planem ale się nie udało. Wyraźnie rozsierdził Panią Popel zamiar wypowiadania się uczestników zebrania w sprawach proponowanych uchwal. Notorycznie przerywała i zakłócała wypowiedzi, traktując wszystkich właścicieli lokali w protekcjonalny sposób. 

Przejawem wybitnie aroganckiego i niedopuszczalnego zachowania, było uporczywe odmawianie prawa do zabrania głosu w sprawie uchwal, których treść podawana była szczątkowo, często mętnie i niezrozumiale.  Szczytem okazania braku taktu i odrobiny przyzwoitości był sposób potraktowania starszego w pełni świadomego swoich praw człowieka, który chciał przekazać istotną informacje dotyczącą kosztów poniesionych na parkingi. Odmawianie dostępu do mikrofonu i jednoczesne bezczelne zakłócanie wypowiedzi przez prowadzącą powodowało, że zrozumienie treści wypowiedzi było nie możliwe albo bardzo utrudnione. Prowadząca przez takie postępowanie prowokowała nerwowe zachowania zarówno biernych słuchaczy jak i aktywnych uczestników zebrania. Niedopuszczanie do głosu oponentów i maskowanie mankamentów działalności oraz proponowanych uchwał było głównym celem prowadzącej. Do tego stopnia była zdeterminowana i skupiona na tej czynności że nie potrafiła nawet sensownie przedstawić wszystkich aspektów i uwarunkowań proponowanych uchwał. To nie pierwszy taki merytoryczny pokaz w wykonaniu tej pani. Praktyka ograniczonego informowania i tłumienia wszelkich zamiarów ujawnienia nieprawidłowości tym razem też była intensywnie stosowana. Wręcz wściekły sprzeciw prowadzącej budziły wysiłki innych osób, które znały ukrywane przed uczestnikami zapisy uchwał, ich skutki finansowe i związane z tym zagrożenia. Szczegółowo uchwały omawiam w dalszej części tej informacji. Spektakularne ignorowanie zgłoszeń zamiaru skorzystania z prawa zabrania głosu było ewidentnym łamaniem prawa właścicieli lokali. Ten pokaz obnażył prawdziwą twarz naszej zarządczyni, jej stosunek do właścicieli lokali naszej wspólnoty oraz poszanowania ich praw do współdecydowania o swojej własności. 
 Musze też poinformować, że zarządczyni nasza ma brzydki zwyczaj ignorowania i lekceważenia nawet pisemnych wezwania do przedstawienia wyjaśnień w sprawach wysoce wątpliwych i zagadkowych czy też  ewidentnie wskazujących na zaistnienie nieprawidłowości. Poczucie nietykalności i bezkarności tej kobiety z pewnością już przekroczyło przysłowiowy Rubikon.
Dalsze tolerowanie tego jest niedopuszczalne. Merytoryczny dialog z tą osobą jest nie możliwy gdyż w przypadku braku argumentów posługuje się ona oskarżeniami o kłamstwa itp. Trzeba mieć szczególne poczucie moralności aby jeszcze brać wypłatę, której cześć pochodzi od ludzi, którymi się gardzi. Egzekwowanie naszych praw musi być realizowane z równie zaciekłą stanowczością i tym samym poziomem bezwzględności. Wściekła obrona przed utrata dominującej roli w naszej wspólnocie ma podłoże czysto finansowe (chociaż pani ta nie jest członkiem naszej wspólnoty). Jesteśmy dla ZZN WAM kurą znoszącą złote jajka, warte ponad 9 tyś miesięcznie. Nie mamy przy tym praktycznie żadnych praw, które jesteśmy w stanie wyegzekwować. Nie mamy też możliwości podejmowania innych inicjatyw niż te jakie wymyśli lub ewentualnie zaakceptuje opiekun naszej wspólnoty z ramienia ZZN WAM. 
Kolejnym przykładem manipulacji i arogancji ze strony prowadzącej zebranie było wydawanie poleceń w słowach „ głosujemy na TAK”, „Proszę teraz głosować na TAK” Padło jeszcze kilka innych poleceń typu „niech pan siada”, „niech pan nie przeszkadza”. Ponadto pani prowadząca zebranie nagle uzurpowała sobie prawo do cenzurowania wypowiedzi.
Kurczowo broniąc posiadania mikrofonu, domagała się wcześniejszego przedstawienia jej treści wypowiedzi jaką mieli zamiar przedstawić niewygodni właściciele lokali. Zwieńczeniem tego „kabaretu” było zakończenie zebrania bez realizacji wszystkich punktów planu. W tym przeprowadzenia dyskusji o sprawach bieżących i umożliwienia złożenia wniosków oraz propozycji uchwał przez właścicieli lokali. To kolejny sposób na zlikwidowanie naszych podstawowych uprawnień do decydowania o swojej własności. Z przykrością stwierdzam, że do takiego zakończenia przyczyniły się wypowiedzi dwóch szczególnie znudzonych osób, które najwyraźniej nie chciały dostrzegać problemów i postanowiły mieć swój udział w przebiegu zebrania. Jeśli komuś znudziło się lub nie interesowało zebranie to po prostu mógł wyjść, bez nakłaniania do jego zakończenia. Właśnie takie egoistyczne postawy w połączeniu z konserwatywnym hołdowaniem wierności dotychczasowemu zarządcy są najbardziej szkodliwe dla odzyskania prawa do samostanowienia wspólnoty.

 Uwłaczające naszej godności jest pozwalanie na tolerowanie zachowania zaprezentowanego na zebraniu wspólnoty przez zarządcę - panią Popel. To my jesteśmy właścicielami naszej nieruchomości a żongluje nami osoba pozbawiona skrupułów i elementarnych zasad poszanowania naszych praw. Wprawki w takich zachowaniach mogliśmy już obserwować w latach wcześniejszych jednak w 2018 r. prowadząca zebranie znacznie przekroczyła progi dopuszczalności i przypuściła atak na szczyt doskonałości. Mam nadzieje, że uczestnicy zebrania tym razem samodzielnie również dokonali właściwej oceny tej postawy. Czy tak chcemy być traktowani?
Futrzane płaszcze stały się dla PiS takim symbolem, jak moherowe berety dla PO.
Nie pozwólmy aby postrzegano nas jak tych co siedzą w ławkach

Zakres mojego zaufania do osób kierownictwa Oddziału ZZN WAM oraz dwóch przedstawicieli właścicieli lokali, jest na poziomie zera bezwzględnego. Powodów do takiego ich traktowania mam i miałem w przeszłości aż nadto. Nie będę się wiec silił na wychwalanie ich zasług gdyż inne dokonania są dla mnie dyskwalifikujące zarówno pod względem wiarygodności jak też rzetelności. Bardzo negatywne zachowanie szczególnie jednego ze wspomnianych ludzi, zmusza mnie do ostrzeżenia innych osób o możliwych reakcjach agresywnych, obelgach lub innych przykrościach. Miałem też informacje, że nie byłem jedynym, który doświadczył tego wątpliwego „zaszczytu” bycia obiektem bezzasadnego ataku. Ja wstrzymałem się od dochodzenie zadośćuczynienia za przestępstwo ścigane z pozwu cywilnego, z litości dla chorego człowieka, ale to był jedyny i ostatni raz. Jak wiec widać ci kryształowi społecznicy wcale nie są tacy kryształowi.

 

NAPRAWDĘ MOŻE BYĆ TANIEJ
Dlaczego tyle wysiłku włożyłem w monitorowanie dokumentacji i wnikanie w prawne aspekty działalności ZZN WAM na rzecz naszej wspólnoty ? Przecież nie mam z tego żadnego zysku i na taki nie liczę. Mimo wszystko jestem pewny, że naszymi korzyściami będą oszczędności i mniejsze wydatki z naszych portfeli, jeśli wreszcie będziemy potrafili się zmobilizować. Zgromadzona na naszym funduszu remontowym kwota (na dzień 31.12.2017 r. to było 1 086 941, 76 zł) oznacza to, że statystycznie na każdego właściciela lokalu przypada kwota ok. 3910 zł (z ostatniego dostępnego mi spisu wynika, że uprawnionych do głosowania jest 278 właścicieli lokali). Oczywiście ci, którzy maja większe udziały płacili więcej a inni z małymi mieszkaniami i lokalami płacili mniej. Chyba wszyscy się zgodzą, że jest to spora kwota w budżecie przeciętnego mieszkańca naszej wspólnoty. Teoretycznie każdy z właścicieli lokalu miałby teraz w kieszeni ponad 3,9 tyś zł więcej. Gdyby nie bezcelowe kolekcjonowanie pieniędzy na koncie. Kolejność tu powinna być odwrotna. Najpierw powinny zostać ustalone cele i wysokość wydatków koniecznych oraz dodatkowych, dopiero wtedy powinna zostać ustalona stawka opłaty na fundusz remontowy. Oczywiście powinniśmy mieć jakąś rezerwową ilość pieniędzy na naprawy awaryjne. Jednak nie tak wielką, jaka obecnie jest na naszym koncie. Ja wole oszczędności robić na osobistym koncie niż na wspólnotowym. Wszystkie przepłacone inwestycje pośrednio pustoszą nasza osobistą kieszeń.

Pieniądze są nadal zbierane i wydawane na różne cele. Teraz jednak myśli przedstawicieli ZZN WAM odział Wrocław i naszych dwóch pomysłowych przedstawicieli, skupiają się na tym, na co i jak wydać te zasoby. No i wymyślili kilka inwestycji takich, które pozwolą na znaczne uszczuplenie naszych zasobów. Nie mam zamiaru tu kwestionować tych wszystkich pomysłów. Zapewne część ludzi podziela potrzebę przeprowadzenia właśnie takich inwestycji. Jakie to inwestycje ? No właśnie tego nie obecni na zebraniu nie wiedzą. Lepiej, Ci obecni też mają bardzo mgliste pojecie i orientację, co i gdzie właściwie ma być zrobione. Wiadomo jednak że chodzi o bardzo duże kwoty, rzędu  92 tyś zł i 191 tyś zł. Pozostałe kwoty pozostają zagadką. Powierzenie ich realizacji ludziom skompromitowanym w poprzednich inwestycjach będzie, delikatnie mówiąc, czystą głupotą i brakiem elementarnych zasad zachowania rozsądku. Nie można im pozwolić na dalsze dysponowanie naszymi pieniędzmi. O pieniądzach mogą decydować ludzie co, do których nie ma cienia wątpliwości, że są uczciwi i nie wchodzą w żadne dziwne zależności. Tacy, wobec których wiemy, że nie brakuje im na sprawy egzystencjalne i nie ma przesłanek do szukania innych źródeł dochodu. Jest ich znacząca większość w naszej wspólnocie. Wystarczy, że damy im szanse na zrobienie czegoś dobrego dla najbliższego otoczenia z czego będą mieli satysfakcje ale jednocześnie nie będą zmuszeni do walki o swoje prawa do decydowania. Można podjąć kilka decyzji, które pozwolą na powstrzymanie procederu jaki był dotychczas praktykowany wobec nas. Czyli, nie dopuścić do wyboru ofert znacząco przekraczających wartość inwestycji albo ewidentnie przekraczających przeciętne wartości rynkowe, lub też ich wycena jest rażąco nieadekwatna do zakresu robót. Można to zrobić półśrodkiem, poprzez np. wybór odrębnej np. 3-5 osobowej komisji do akceptacji ofert lub jeszcze lepiej do przeprowadzenia uczciwego konkursu ofert i wyboru ofert najkorzystniejszych dla wspólnoty.
Nie ma to jak swój chłop w interesie.
Tego właśnie boi się obecny zarządca gdyż straci możliwość wspierania tzw. swoich wykonawców. Kim są ci swoi wykonawcy? Jakie maja umowy o współpracy z ZZN ? Tego nie wiemy, ale możemy się tylko domyślać.


Jednak najlepszym rozwiązaniem problemów będzie doprowadzenie do wyboru zarządu wspólnoty, złożonego z rozsądnych, uczciwych ludzi i pod jego patronatem wypracowanie akceptowanych procedur wyłaniania wykonawców prac. Tym ludziom będzie najbardziej zależało na oszczędzaniu wspólnych środków finansowych. Inwestycje proponowane nie są teraz ani pilne ani konieczne. Jeśli jednak nie zmobilizujemy się i nie podejmiemy wspólnie kolejnego wysiłku odzyskania możliwości decydowania o naszej własności, to pozostaniemy nadal jak stado pozbawionych woli baranów prowadzonych przez bace na kolejne strzyżenie. 


 Znalezione obrazy dla zapytania strzyżenie baranów



Pamiętać trzeba, że teraz jest duży problem zarówno prawny jak i organizacyjny, aby przeciwstawić się matactwom. Natomiast po wyborze zarządu wspólnoty w przypadku jakichkolwiek podejrzeń czy niezadowolenia z jego funkcjonowania wystarczy zwykła uchwała przegłosowana większością głosów. Nie będzie do tego potrzebny notariusz, aby zarząd zmienić. Mając jednak ten wybrany zarząd będziemy mieć pewność, że w naszym imieniu będzie komu wystąpić w sprawach przeciwko administracji czy firmie, która będzie miała powierzone część obowiązków w zakresie zarządzania nieruchomością lub innej, której działanie wyrządzi nam szkodę. Dziś nie możemy oczekiwać że ZZN WAM wystąpi sam przeciwko sobie w związku z powstaniem szkód wynikłych z nieprawidłowego zarządzania naszymi funduszami. Spodziewać raczej można się tego, że ponowią groźby i oskarżenia o pomawianie. Nie ma tu jednak żadnych pomówień, opieram się na faktach i dokumentach. Mam jednak nadzieje, że pomimo sporych trudności, mądrość właścicieli lokali pozwoli na skuteczne przerwanie tego 14 letniego marazmu. W przypadku powołania zarządu wspólnoty można będzie obniżyć nasze koszty. Wysokość comiesięcznych opłat będzie zależała od tego co właściciele lokali uchwalą w zakresie inwestycji. Nie będę obiecywał tu drastycznego obniżenia opłat gdyż znaczna ich część to opłata za wszelkie media. Jednak to co będzie możliwe do zweryfikowania z pewnością zostanie przeanalizowane a być może zostaną wybrani inni wykonawcy standardowych usług. Możliwa jest renegocjacja zawartych umów. Jednak nie wszystko od razu, te czynności wymagają czasu i rozsądnego podejścia. Nie odważę się też podawać jakiś kwot obniżki opłat, była by to pospolita hipokryzja i argumenty bez konkretnych wyliczeń i realnego pokrycia. Jednak z pewnością jedną z pierwszych czynności było by poczynienie zdecydowanych kroków zmierzających do obniżenia kosztów za zarządzanie. Wszystkie te zabiegi będą zmierzać do obniżenia naszych indywidualnych kosztów. Celem już będzie nie generowanie zysków dla firmy zarządzającej a zapewnienie komfortu dla mieszkańców z jednoczesna redukcją kosztów własnych oraz realizacja inwestycji za rozsądna cenę. Możemy też w perspektywie rozważyć opłacalność pełnego samodzielnego zarządzania i administrowania wspólnotą, jednak do tego też trzeba się przygotować sprzętowo i organizacyjnie. Nie ma się też co łudzić, że jakiś inny profesjonalny zarządca będzie pracował dla nas za darmo. Ich celem jest też generowanie zysków własnych. Jednak sprawowanie skrupulatnego nadzoru pozwoli na znaczące zredukowanie kosztów.

NASZE WYDATKI A GRANICE TOLERANCJI
Ne trzeba być specjalistą aby już na pierwszy rzut oka stwierdzić, że koszty remontu klatek i zakupu szlabanów są skandalicznie wysokie. W 2016 roku remont klatki był wyceniany na kwotę 27 tyś. Rok później cena podskakuje o ponad 10 tyś. Lekko się wydaje decydentom i współdecydentom pieniądze, z nie swojej kieszeni.
Nie wszyscy znają się na kosztach prac remontowo budowlanych i tym podobnych inwestycjach. Na innych dziedzinach życia też nie wszyscy się znają. Na finansach jednak musimy się znać wszyscy w zakresie niezbędnym do gospodarowania naszym portfelem. Znaczącą częścią tego portfela są comiesięczne opłaty czynszowe. Te z kolei w pewnym zakresie tworzą nasz wspólny fundusz na remonty i utrzymanie części wspólnej naszej nieruchomości (to tak w dużym uproszczeniu).
Z opłat tych jest też wynagrodzenie dla ZZN WAM w kwocie 9246 zł miesięcznie. Jeżeli zatem z naszego portfela wypływają pieniądze na inwestycje w sposób dla nas niekontrolowany, bez górnego pułapu to w rezultacie wychodzimy na tym jak na zakupach blaszanych garnków od obwoźnego naciągacza. Czy można się temu spokojnie przyglądać ? Tak chciała by pewna grupa ludzi, która bardzo nie lubi tłumaczyć się ze swoich niezrozumiałych decyzji. Oczywiście takich skandalicznie, nieracjonalnie wysokich wydatków jak w przypadku remontu klatek i szlabanów nie da się w żaden rozsądny sposób wyjaśnić ani uzasadnić. Szczególnie wobec ustalenia średnich kosztów rynkowych, znacząco niższych niż te wydane z naszej kieszeni. 

DLACZEGO NIE MAMY ZARZĄDU WSPÓLNOTY ?
Odpowiedzieć można by bardzo łatwo. Po prostu nie został on wybrany. Jednak szefostwo ZZN Sp.z.o.o. Odział Wrocław ma diametralnie odmienne zdanie w tym temacie. Szczegółowe wyjaśnienie tej kwestii zawarłem w końcowej części informacji zatytułowanej „ZZN WAM NIE JEST ZARZĄDEM WSPÓLNOTY A JEDYNIE WYKONUJE ODPŁATNĄ USŁUGĘ REALIZACJI CZYNNOŚCI ZWYKŁEGO ZARZĄDU NIERUCHOMOŚCIĄ.” Po lekturze tego rozdziału już tylko człowiek pozbawiony umiejętności logicznego myślenia będzie mógł twierdził, że mamy zarząd, bądź zarządem jest ZZN WAM.

CO DYSKWALIFIKUJE DOTYCHCZASOWEGO ZARZĄDCĘ ?
Aby w pełni odpowiedzieć na to pytanie trzeba by już napisać książkę. Ja ograniczę się tylko do wybranych spraw z ostatnich 2-3 lat.
            Gdyby np. w 2016 roku nie doprowadzono do sytuacji, której skutkiem było zapłacenie ponad 22 tyś zł za wodę ze wspólnego konta to na każde z mieszkań średnio przypadło by 80 zł mniej do zapłacenia.  Te 22 tyś to koszty wody, która zapełniła by ponad dwa baseny olimpijskie. Czy to efekt podlewania miejskiego boiska przed kilku laty, realizowany pod patronatem eksmitowanych mieszkańców i szeryfa wspolnoty ?
Sprawa wody nigdy nie została wyjaśniona a jedynie nowa księgowa ZZN WAM usiłowała dociekać prawdopodobieństwa przyczyn zaistnienia takiego wydatku. Pozostało to jednak w sferze domysłów a nie ustaleń. Jednak na propozycje powrotu do okresowego sprawdzania liczników Pani zarządca proponuje nam kolejny poważny wydatek na zakup porządnych liczników z radiowym odczytem. Co stoi na przeszkodzie aby zorganizować dwa razy w roku odczyt przez nawet "swojego" zatrudnionego pracownika? Ewentualnie dogadać się z kontrolerami szczelności instalacji gazowej na dodatkowa czynność i zwiększone wynagrodzenie. To będzie mniej kosztowało niż zapłaciliśmy za wodę w 2016r.
Liczniki z radiowym odczytem prawdopodobnie mogą nie nadawać się do montażu w naszych warunkach a ich koszty są co najmniej dwa razy wyższe niż tych które używamy. Są też różnice w dokładności pomiaru ale takowe można spokojnie akceptować jeśli odczyty będą robione okresowo. Część mieszkańców nie podaje stanu swoich liczników, stad też biorą się kolosalne dopłaty po wymianie liczników gdyż jest to moment odczytu faktycznego wskazania zużycia wody. Tylko po co nam ułatwiać życie? Przecież to nie przyniesie żadnych zysków dla zarządcy. Jest też inny stosunkowo tani sposób na uporządkowanie sprawy odczytu liczników. Ale to byłby kolejny zakup, który może stanowić przesłankę do nowych nieprawidłowości.




Gdyby nie dziwna umowa z firmą SITY SERVIS  w 2016 i 17 roku to zaoszczędzili byśmy ok. 35 tyś, to kolejne 126 zł średnio przypadające na mieszkanie. Nie chce tu już daleko cofać się w przeszłość ale spodziewam się, że dotychczas najlepszym interesem zrobionym na naszej wspólnocie była kredytowana inwestycja termomodernizacji. Umowa z firma typu „krzak” skutkowała brakiem napraw reklamacyjnych i niezasadnym wypłaceniem zastawu gwarancyjnego wykonawcy, który napraw gwarancyjnych nigdy nie wykonał gdyż przestał istnieć jako podmiot gospodarczy.
Oczywiście nikt poza nami konsekwencji nie poniósł. Nie podjęto też żadnych kroków prawnych aby wyegzekwować fundusze na dokonanie napraw gwarancyjnych. Przecież był jakiś właściciel tej firmy – kim on był ? Tajemnicą poliszynela pozostał też sposób i kryteria wyboru tamtej firmy. Podobnych tajemnic jest znacznie więcej.
W minionym roku takich ciekawych dużych inwestycji mieliśmy trzy. Remont parterów klatek schodowych - umowa na  - 411 048 zł (za jedna klatkę wychodzi kwota 37 368 zł), Zakup i montaż szlabanów – 61 041 zł  i wymiana instalacji odgromowej – 34 291 zł. Można by tu jeszcze wymieniać kilka innych drobniejszych wydatków ale te są sztandarowe. Bardzo kontrowersyjny jest też zestaw wydatków realizowanych w 2016 r. Skróconą wersje zestawienia kontrowersyjnych wydatków w 2016 r. zamieściłem na końcu tej informacji.
Inwestycją, którą zapewne chciała się pochwalić zarządca pani Popel, był remont klatek schodowych. No niestety, chwalić się nie ma czym gdyż koszty są kosmiczne i wynoszą 37300 zł za jedna klatkę. Mamy 11 klatek do zrobienia wiec suma powinna wynosić 410 300 zł Natomiast cena w umowie opiewa na kwotę 411 048 zł. Dlaczego przekracza sumę kosztów wszystkich klatek? Tego nikt nie wyjaśnił na zebraniu gdyż nawet nie było możliwości zapytać o to. Ciekawym aspektem remontów klatek jest fakt, że zgodnie z umowa remont powinien zakończyć się w dniu 18.12.2017 r. Tym czasem trwa on nadal i w dniu zebrania czyli 14 marca 2018 r. był on w okolicach półmetka. Śpieszyli się jednak chłopaki bo nawet przy 12 stopniowym mrozie układali kafle przy klatce Krynicka 45. Jak się to ma do technologii kładzenia kafli? Pewnie na mrozie szybciej i mocniej klej wiąże. Zapewne w odpowiedzi usłyszymy że przy dzisiejszej technologii temperatura minusowa nie ma żadnego znaczenia. To wersja dla naiwnych i łatwowiernych. Cóż nic w tym dziwnego, że nie wszyscy maja choćby minimalne pojecie o wykonywaniu takich prac. Kiedy osobiście wskazałem pracownikom firmy „Dom Marzeń” ewidentną niedoróbkę - krzywiznę i źle położone kafle usłyszałem odpowiedź „tak ma być” i tak zostało. 
Poniższe usterki to tylko  na jednej klatce schodowej. Jak to wygląda na pozostałych ? Wolałem nie sprawdzać. Za tą cenę, ja bym takich niedoróbek nie przyjął.






Czy przy cenie jak za ekskluzywne wykończenie wnętrz mamy prawo chociaż wymagać trochę staranności i precyzji wykonania prac ? Kto przyjął takie usterki ? Czy są jeszcze inne usterki, bardziej rażące w oczy ?
Pomyślmy tylko co moglibyśmy w naszych mieszkaniach zrobić za kwotę 37,3 tyś ? Podpowiem przykładem z życia wziętym. Za taka kwotę w mieszkaniu o powierzchni 65m2 można w pełni położyć gładzie we wszystkich pomieszczeniach, położyć kafle na podłodze całego przedpokoju w pełnym zakresie wykafelkować kuchnię, łazienkę i WC , dokonać przeróbek instalacji elektrycznej i zrobić podwieszane sufity z oświetleniem LED. Wymienić drzwi wewnętrzne. Zamontować skromna klimatyzacje i jeszcze kilka innych drobniejszych rzeczy. To wszystko oczywiście nie własnymi siłami ale w wykonaniu firmy remontowo budowlanej. Czy kwota wydana na klatki schodowe jest adekwatna za zrobienie czegoś w stylu, kolorystyce i jakości dorównującej wyglądem szaletowi miejskiemu w czasach PRL ?  




Ciekawostką będzie sposób realizacji §18.c) umowy na remont klatek. Paragraf ten określa wysokość kary umownej w przypadku opóźnienia.
Jest to kwota 822 zł za każdy dzień opóźnienia (0,2 % wartości przedmiotu umowy brutto). Nie zostało tam jednak doprecyzowane czy z uwzględnieniem dni ustawowo i dodatkowo wolnych od pracy? Wystarczy teraz tylko pomnożyć tą kwotę przez ilość dni od 18.12.2017 aby stwierdzić, że kwota ta jest potężna. Można by się cieszyć z dużej oszczędności jednak ja nie liczę na skuteczną i prawidłową egzekucje tej kary, która powoli zbliża się do 100 tyś zł.
Szlabany były kolejną inwestycją wysoko opłacalną. Niestety nie dla nas. Po pierwsze to pomysł okazał się niewypałem, gdyż sytuacja z ograniczeniem obcych na naszym terenie wcale się nie poprawiła. Proceder życzliwego otwierania lub cwaniackiego przemknięcia się na parking kwitnie w najlepsze. Parkują nawet pojazdy ciężarowe, dostawcze i laweta zajmując podwójną ilość miejsc Nawet z domu nie trzeba wychodzić aby otworzyć koledze szlaban. Ja przez zamknięte okno otwieram dwa szlabany. Tak samo robią wynajmujący mieszkania, tymczasowi mieszkańcy. To powoduje że na jeden lokal przypada nawet 4 pojazdy. Koszty jakie ponieśliśmy jeżą włos na głowie. W celach weryfikacji wiarygodności ceny wykonałem telefon do firmy, która montowała nam te szlabany (celowo nie wymieniam nazwy aby nie wpływać na ich interesy) i anonimowo przedstawiłem specyfikacje identyczną z tą jaka wynika z zapłaconych przez nas faktur i kosztorysu. Jakież było moje zaskoczenie kiedy wycena za jeden szlaban wraz z montażem i pilotami wynosiła od 10 do 12 tyś + koszty montażu ok. 1000 zł zależnie od warunków terenowych. Przy trzech sztukach cena mogła by nieco spaść. To i tak była raczej górna półka cenowa. W naszym przypadku koszt montażu został wyceniony na 1845 zł za szt. Łącznie montaż kosztował 5 535 zł za 3 szt. Czyli powinniśmy zapłacić w granicach 36 tyś + ok. 9 tyś za piloty (30 zł za szt.). Łącznie to powinno się maksymalnie zmieścić w kwocie nie większej jak 45 tyś. Trudno pozostawać obojętnym po uzyskaniu informacji, że za szlabany zapłaciliśmy ponad 61 tys. zł + koszty ich podłączenia do zasilania, co daje prosty wynik, jeden szlaban kosztował 21347 zł .
W cenie 61 tyś, było też 300 pilotów. Dlaczego aż tyle ? Jeden pilot kosztował 36,9zł. Kiedy rozpoczynano montaż szlabanów, to koszt jednego kształtował się w okolicach 8,5 tyś zł. Dopełnieniem mojego szoku był telefon do losowo wybranej hurtowni szlabanów w Szczecinie gdzie po przedstawieniu interesującej mnie specyfikacji, zgodnej z naszymi szlabanami, właściciel ocenił, że za takie pieniądze (61 tyś zł ) to on z ekipą samolotem przyleci do Wrocławia aby zamontować nam te szlabany. W zasadzie wnioski w sprawie szlabanów nasuwają się same ale wiem, że czytelnikami tej wypowiedzi będą też nasi przedstawiciele oraz osoby partycypujące w zarządzaniu, wiec przedstawię te, które ja wyciągałem analizując temat szlabanów:
  1. Koszty oferty znacząco wykraczały ponad średnią rynkową.
  2. Nikt nie raczył interweniować aby zracjonalizować te koszty - rola przedstawicieli mieszkańców, oficjalnie za nic im nie płacimy wiec co tu wymagać ?
  3. Uchwała nr 6/2017 podjęta na zebraniu w dniu 14.03.2017 roku była uchwalą in-blanko bez podania kosztów. Koszty te zostały dopisane w terminie późniejszym już długopisem i opiewały na kwotę 58 794 zł. Kto wiec wyraził zgodę na przekroczenie tej kwoty i na jakiej podstawie ?
  4. Osoby uczestniczące w procederze realizacji tej inwestycji znacząco przekroczyły zakres uprawnień, wykraczając poza wole głosujących za przyjęciem uchwały o montażu szlabanów.
  5. Ilość zakupionych pilotów jest nie racjonalnie większa niż ilość właścicieli lokali. Nie ma nigdzie zamieszczonej informacji o firmie która może te piloty naprawiać i konfigurować. W umowie na zakup i montaż szlabanów nie ma żadnego zastrzeżenia o zakazie sprzedaży dodatkowych pilotów do zamontowanych szlabanów przez wykonawcę lub inne osoby.
  6. Przy okazji montażu szlabanów zablokowano wjazd w drogę dojazdu do budynku. Istniejący wjazd przez szlaban od strony „Żabki” będzie nie do pokonania przez Straż Pożarną bez zniszczenia szlabanu a w najlepszym przypadku znacznie opóźni dotarcie do dalszej części budynku od strony ul Krynickiej. Wóz z drabiną z pewnością nie będzie w stanie tam wymanewrować. Zablokowany wjazd jest często zastawiany dodatkowo przez parkujące pojazdy.
  7. Jest we wspólnocie duża grupa osób, którzy byli przeciwni tej inwestycji gdyż albo nie posiadają pojazdów albo potrafili przewidzieć, marny efekt ograniczenia wjazdu ludzi z poza naszej wspólnoty ale jest też taka część która woli bez szukania miejsca zaparkować na dużym parkingu przy Orzechowej.
  8. Zaufanie do realizatorów naszej uchwały zostało całkowicie zniszczone co dyskwalifikuje ich w oczach członków wspólnoty i nie daje moralnego prawa na partycypowanie w innych inwestycjach. 
  9. Niezbędne jest podjęcie innych kroków pozwalających na ograniczenie ilości chętnych – obcych do parkowania na naszym terenie. Na razie można jednak precyzyjniej parkować z wyobraźnią o potrzebach innych mieszkańców - właścicieli pojazdów. Np. parkować prostopadle do osi parkingu a nie pod skosem tak jak oznaczony wjazd. Będzie trudnej ale więcej pojazdów się zmieści. Doradzam, tyłem jest łatwiej zaparkować. Można też upominać tych co do zaparkowania potrzebują podwójnej ilości miejsca, a takich jest wielu.
  10. Konieczne jest też podjecie kroków eliminujących przypadki parkowania na wyjazdach przy sklepach, co stwarza duże zagrożenie kolizji lub potracenia pieszego. 
 Poniżej kilka przykładów genialnego parkowania z naszego podwórka. Może ktoś rozpoznaje swój pojazd ?
















Wracając do tematu. Czy trzeba mieć jeszcze inne dowody na to aby zobaczyć skale „niegospodarności” ? Podczas zebrania padło pytanie o posiadanie pisemnej wyceny. Oczywiście, że nie mogłem się zwrócić o takową bo żaden szanujący się przedsiębiorca nic takiego na siebie nie weźmie, nikt nie chce sobie robić dziwnych problemów z konkurencją. Taka wycena wymaga też oględzin miejsca montażu wiec dziwne by było zaproszenie kogoś do wyceny w miejscu gdzie szlabany już są zamontowane. Poza tym ja nie zbieram dokumentacji i dowodów do pozwu sądowego. Jeśli już, to może prokurator sobie pozbiera takie dowody, jeśli zgłosimy mu działanie na szkodę wspólnoty. Jak np. nazwać można fakt bezczelnego dopisania długopisem do uchwały nr 6 z 2017 r w sprawie wykonania remontu – zamontowania szlabanów, słów „oraz 2. Utwardzenie terenu od str. Krynickiej”. Pytam, jak nazywa się czynność dopisywania czegoś na uchwale po zebraniu, na którym odbyło się głosowanie? Czy powinniśmy w takich sprawach składać doniesienia do prokuratury ?
Następną wątpliwą inwestycją była wymiana instalacji odgromowej. Instalacji, która w nie tak odległej przeszłości była wymieniana. Jednak w 2016 r. okazało się, że część jej elementów wymaga wymiany i naprawy. Prawdopodobnie postanowiono jednak nie rozdrabniać się na szczegóły i wymienić całą instalacje odgromową na nową. A co tam, przecież nasza wspólnotę stać na to, zamiast wymiany kilku elementów za powiedzmy 10-15 tyś zł wymieniliśmy sobie całą za 34 tyś i teraz zapewne jesteśmy bardziej bezpieczni niż by to było gdyby tylko nastąpiła naprawa. Być może to dokumenty są nie precyzyjne albo zawierają nieprawdziwe informacje. Jeśli tak to kto poświadczał nieprawdę podpisując te dokumenty? Co do jakości i rzetelności tej roboty nie mogę się wypowiedzieć gdyż na dachu nie byłem – ciekawe kto tam był ? Co faktycznie zostało zrobione w ramach tej inwestycji? Chyba nigdy się nie dowiemy. Do tego dochodzi jeszcze z pozoru drobne uchybienie, gdyż uchwała nr 18 z 28.09.2016 r w tym zakresie przewidywała wydatek w kwocie tylko 30 tyś + VAT. 


Natomiast Kosztorys inwestorski z uwzględnieniem 23 % VAT opiewał na kwotę 31633,61zł Natomiast faktura za wykonana robotę opiewała na kwotę 34291,70 zł przy stawce VAT 8%  Dlaczego kalkulacje z kosztorysu inwestorskiego znacząco odbiegają od kosztorysu ofertowego stanowiącego załącznik do umowy? Kto zatem i dlaczego zdecydował o podpisaniu umowy na kwotę wyższą niż przewidywał kosztorys inwestorski? Dlaczego cena z VAT 23 % w kosztorysie inwestorskim była niższa niż cena z VAT 8%  w kosztorysie ofertowym oraz dlaczego liczono inne stawki VAT w obu kosztorysach ? Te pytania to nie jest żadna manipulacja. One wynikają z analizy dokumentów. Czy te wszystkie rozbieżności świadczą o jasności i przejrzystości zrealizowanej inwestycji ? 
 

Co roku pojawiają się tego samego typu zastrzeżenia, były przedstawiane przez co bardziej wnikliwych właścicieli lokali. Odnoszą się tylko do innych inwestycji. Żadne z nich nie doczekały się rzeczowego, racjonalnego wyjaśnienia. Jednak nauka i doświadczenie pracowników ZZN WAM nie idzie w las. Postanowili zminimalizować szanse na wnikliwe analizowanie dokumentów sprawozdawczych przez właścicieli lokali naszej wspólnoty. Nie przysyłają nam już kompletu szczegółowego sprawozdania finansowego oraz Planu gospodarczego na kolejny rok. Nie przesyłają kompletu pełnej treści proponowanych uchwał. Informacje podawane są na 2-3 minuty przed głosowaniem a szczególnym ukłonem było w tym roku pokazanie pierwszej strony sprawozdania finansowego. Dla wybrańców też został przekazany Plan gospodarczy. Ludzie mieli ok 15- 20 minut na analizę w trakcie zebrania. W praktyce to te dwa dokumenty bez porównania z rokiem poprzednim i bez zestawienia księgowań nie dają szansy i możliwości na wyciągniecie jakichkolwiek wniosków a tym bardziej stwierdzenia nieprawidłowości. Praktycznie właściciele zostali pozbawieni możliwości pozyskania pełni informacji o stanie finansów i wydatkach wspólnoty. Oczywiście wszystkie dokumenty były do wglądu w siedzibie ZZN WAM na ul Słowiczej. Jak się okazało tylko ja miałem wystarczająco dużo czasu i cierpliwości aby tam zawitać i dotrzeć do dokumentów, które jeszcze w ostatniej chwili przed zebraniem były zmieniane. Co okazało się w trakcie zebrania. To taki drobny celowy zabieg aby osłabić wiarygodność przeciwnika, który swoje wnioski będzie opierał na trochę odmiennych danych. Nic w tym dziwnego bo przecież większość ludzi pracuje i nie ma czasu na wycieczki do siedziby ZZN aby uzyskać dostęp do dokumentów i ze spokojem je analizować. Nikt też nie będzie na ten cel specjalnie brał dnia wolnego.

Według starego powiedzenia „Kto mniej wie ten spokojniej śpi”, to wszystko się zgadza a ZZN osiągnęło swój zamierzony cel – czyli obezwładnienie informacyjne. Nie jesteśmy też informowani o pełnej treści uchwał jakie zostały podjęte tak jak to przewiduje Art. 23.3 Uowl. Nawet na pisemne wezwanie o spełnienie tego obowiązku nie otrzymałem takiej informacji. Te działania są z cała premedytacją przemyślane i realizowane, co więcej na twarzach tych uczciwych przecież ludzi widać ogromne zdziwienie a wręcz oburzenie, że nikt nie raczył przybyć aby się zapoznać z informacjami przed zebraniem a potem zadaje niewygodne (głupawe) pytania w trakcie zebrania. Uczciwości w tym nie ma za grosz, nie ma też żadnego szacunku i respektu dla tych którzy są źródłem dochodu dla pracowników ZZN WAM. W tym też nic dziwnego, skoro dajemy się przez 14 lat manipulować i wykorzystywać, to za co nas szanować ?  Właśnie takim ludziom powierzyliśmy nasze pieniądze, nasze milion na remonty i tysiące na żarówki dla połowy osiedla. 

UCHWAŁY NA 2018 ROK, GŁOSOWAĆ CZY ZBOJKOTOWAĆ ?
W związku z tym, że w zebraniu uczestniczyła zaledwie garstka właścicieli lokali to konieczne jest przeprowadzenie głosowania w trybie mieszanym. Postanowiono jednak cichaczem przeprowadzić zbiórkę głosów w "osiedlowym centrum informacyjnym" za pośrednictwem osoby nieupoważnionej do zbierania głosów. Jeśli jednak p. Nawrot jest pracownikiem ZZN lub przyjął zlecenie wykonania określonej usługi polegającej na zebraniu głosów to kwestie prawne trochę się komplikują. Nie będę tego wątku rozwijał gdyż jest bardziej zawiły. 
Prawdopodobnie jestem jedynym, w naszej wspólnocie, który przed zebraniem właścicieli lokali pozyskał wiedzę na temat planowanych uchwał i inwestycji oraz spraw związanych z funkcjonowaniem wspólnoty. Czuję się zobowiązany do przekazania posiadanych informacji pozostałym właścicielom lokali. Tym bardziej, że na zebraniu nie dane mi było przekazanie pełni posiadanych informacji i wniosków. Wiedzy tej nie przekaże państwu też pani zarządczyni, prowadząca zebranie. Kobieta która, wymachując kopią jakiegoś dokumentu, uzurpuje sobie prawo do nazywania się zarządem wspólnoty, którym wcale nie jest, nie była i nie będzie. Za to wodę z mózgu potrafi robić bezpardonowo lecz z błędami.
Nie przekażą jej też nasi przedstawiciele, gdyż ich postrzeganie spraw znacząco odbiega od niezależnego widzenia problemów przez większość właścicieli lokali.
- Gadajo na osiedlu że trza się przyglądnąć histuryji zadłużenia tego tam....
Ponoć wszyscy wiedzą a tylko my tak siedzimy jak te tumany.
- Dziewczyny a słyszałyście że jakieś wybory ponoć mamy we wspólnocie  ?
- Ech ty Edzia zawsze coś pokręcisz.  To nie wybory tylko zwyczajna parodia głosowania nad tym co będą robić


Logicznym jest głosowanie nad uchwałą jeśli znamy jej treść oraz to z czym ona jest związana i jakie za sobą pociąga skutki finansowe. Jest też pewna, mam nadzieje mała grupa osób, która kompletnie nie orientuje się w finansach wspólnoty i nie rozumie treści uchwał. Faktem jest, że treści te są niejednokrotnie tak sformułowane, że bez dodatkowych objaśnień przeciętny mieszkaniec nie jest w stanie rozpoznać ich prawdziwego znaczenia. Takie osoby potrzebują podpowiedzi jak głosować i niestety stanowią oni znaczącą grupę świadomie pozwalająca sobą sterować.
Drugim mankamentem jest ograniczanie wcześniejszego dostępu do wiedzy o propozycjach uchwał. Dotychczas tylko raz pojawiła się szersza informacja o planowanych uchwałach ale okazało się to niewygodne dla zarządcy i zaprzestano tej dobrej praktyki. O dziwo tym razem ponownie dla nieobecnych na zebraniu rozesłano szersze informacje. Jakie? Tego nie wiem bo jestem z tego gorszego sortu i nic więcej niż przed zebraniem nie dostałem.  Szczątkowe informowanie zarówno o treści uchwały jak i jej dokładnym opisaniu w sposób pozwalający na racjonalna ocenę jest kolejną bardzo wyrafinowana praktyką. Dobitnym przykładem jest tegoroczna propozycja dwóch uchwał w sprawie remontów i inwestycji związanej z parkingami. Szczegóły poniżej przy omawianiu poszczególnych uchwał. No i ostatni szczególnie istotny argument to zacięte tłumienie wszelkich sprzeciwów, odmiennych poglądów i argumentów przemawiających za negatywnym podejściem do danej uchwały. Właśnie ten ostatni czynnik ma kluczowe znaczenie w racjonalnym podejmowaniu decyzji o poparciu danej inicjatywy czy też odrzuceniu. Ze względu na brak możliwości spokojnego i pełnego omówienia wad i zagrożeń związanych z proponowanymi uchwałami, zdecydowałem o przedstawieniu tak szerokiej informacji dla właścicieli lokali i osób uprawnionych do głosowania (pełnomocników). TO MY MAMY DECYDOWAĆ O NASZEJ WŁASNOŚCI A NIE BIERNIE PODPORZĄDKOWYWAĆ SIĘ WOLI ZARZĄDCY. 
Zanim przedstawie poszczególne uchwały muszę wyjaśnić kontrowersje wzbudzoną tytułem tej części informacji. Dotychczas praktykowany sposób głosowania w trybie indywidualnego zbierania głosów nie budzi nawet odrobiny zaufania do prawdziwości wyników. Zatem najbardziej prawdopodobnym skutecznym sposobem na wyrażenie dezaprobaty będzie zbojkotowanie tego głosowania. Co w zamian? W zamian oferuje szereg uchwał lokatorskich, które maja na celu doprowadzenie do prawidłowego stanu prawnego i organizacyjnego naszej wspólnoty. Szerzej o tym temacie pisze w części zatytułowanej "PROPOZYCJE DALSZEGO POSTĘPOWANIA". Propozycja bojkotu może budzić moralne wątpliwości ale jeśli celem jest dobro ogółu to działanie takie można uznać za usprawiedliwione. Moi oponenci mogą zarzucać mi iż informacja ta jest manipulacją. Manipulacją jest każdy przekaz informacji, słowny czy pisemny, który ma na celu wpłyniecie na poglądy nieświadomego odbiorcy przekazu. Z chwila poinformowania o celu danego przekazu odbiorca staje się świadomy i o manipulacji już mówić nie można.
 
Po tym ostrzeżeniu informacja ta
z pewnością nie jest już manipulacją.
Poniżej przedstawiam jasne sugestie w zakresie głosowania jeśli już państwo zdecydują się oddać swój głos, to proszę wziąć pod uwagę wszystkie tu przedstawione argumenty.
 
UCHWAŁA NR 1. W sprawie przyjęcia sprawozdania z działalności ZZN Sp. Z.o.o. Oddział Wrocław za rok 2017 i udzielenie absolutorium ZZN Sp. Z.o.o. Oddział Wrocław zarządcy nieruchomości z tego tytułu.
Uwagi:
  1. Uchwalenie tej uchwały jest całkowicie obojętne dla losów wspólnoty gdyż nawet jej odrzucenie i nie udzielenie absolutorium nie wywołuje żadnych konsekwencji czy skutków dla stron umowy o zarządzaniu. Zapisy wspomnianej umowy wyraźnie określają że zarządca nadal będzie sprawował zarząd do czasu jego zmiany zgodnie z obowiązującymi przepisami.
  2. Uchwała ta jest formalnością wynikającą wprost z Ustawy o własności lokali i w naszej sytuacji nie ma żadnego praktycznego przełożenia na dalsze działania.
  3. Uchwalenie tej uchwały ma znaczący wydźwięk moralny i mentalny. Zaakceptowanie jej oznacza akceptowanie wydatków jakie zostały zrealizowane w 2017r. co jednocześnie można odbierać jako godzenie się na dalsze nadużycia i nieprawidłowości.
  4. PROPONUJE GŁOSOWAĆ NA „NIE”.

UCHWAŁA NR 2. W sprawie zmiany stawki za zarządzanie.


Uwagi:
  1. Nasz zarządca pomimo ciężkich i poważnych uchybień w dysponowaniu naszymi pieniędzmi zarówno w roku 2017 jak i latach poprzednich postanowił sobie podwyższyć wynagrodzenie za zarządzanie. Dla zarządcy jest ona na tyle ważna, że uznano ja jako nr 2. Dla mnie jest bezczelnym przejawem arogancji w świetle zastrzeżeń do sposobu gospodarowania funduszami.
  2. Obecna stawka za zarządzanie jest i tak wyższa niż przeciętne dla dużych wspólnot a zarządca chce jeszcze wzrostu z 0,54 gr/m2 do 0,56 lub o,55 grosza (ta niejasność wynika z dwóch wersji, Przed zebraniem w projektach uchwał było 0,56gr a na zebraniu była już mowa o 0,55gr)
  3. Co miesiąc płacimy za zarządzanie i administrowanie nieruchomością kwotę 9246 zł, w ciągu roku to prawie 111 tyś. Nie ma żadnej racjonalnej podstawy do podwyższania wynagrodzenia dla ZZN. Moim zdaniem jeśli nie jest dla niego zadowalające obecne wynagrodzenie to może zrezygnować z dalszej obsługi naszej wspólnoty. My odzyskamy możliwość samostanowienia i decydowania o swoich funduszach a w kolejce ustawi się 10 innych zarządców, którzy usługi swoje świadczą na wcale nie gorszym poziomie. Przy okazji dbają o fundusze wspólnoty za wynagrodzenie niższe niż my płacimy. Duża wspólnota jaką jesteśmy jest atrakcyjna dla każdego zarządcy. Jeśli byśmy byli nie zadowoleni ze zmiany zarządcy to następnego już będzie dużo łatwiej zmienić niż obecnego.
  4. UCHWAŁA JEST KATEGORYCZNIE DO ODRZUCENIA I REKOMENDUJE GŁOSOWANIE NA „NIE”


UCHWAŁA NR 3. W sprawie przyjęcia rocznego planu gospodarczego zarządu nieruchomością wspólną oraz ustalenia wysokości zaliczki na pokrycie kosztów zarządu.
 Uwagi:
  1. Uchwała głosowana jako trzecia stanowi perfidny podstęp w stosunku do głosujących, gdyż zawiera w sobie wszystkie ustalenia dotyczące uchwał, które są w dalszej kolejności do przegłosowania. W praktyce można by już nie przeprowadzać głosowania nad pozostałymi uchwałami dotyczącymi inwestycji i wydatkowania funduszy. Co z tego, że potem zagłosujemy przeciw inwestycji jak plan już zostanie zatwierdzony przez głosujących. Po głosowaniu już nie powinien zmianie ulec nawet przecinek w naszej uchwale. Praktyka w ZZN jest dokładnie odmienna. Po głosowaniu dopiero dopisuje się dane kontrowersyjne lub nie jasne. W Planie przewidziane są też bardzo kosztowne inwestycje na olbrzymie kwoty, które znowu mielibyśmy powierzyć tym samym ludziom, którzy dopuścili do zarzucanych nieprawidłowości i niegospodarności.
  2. Jeśli nie zgodzimy się na podwyżkę wynagrodzenia zarządcy to w planie jednak jest ona uwzględniona a zarządca będzie konsekwentnie realizował przegłosowany Plan gospodarczy.
  3. Proponowany Plan gospodarczy uwzględnia również podwyżkę wynagrodzenia dla firmy sprzątającej (tej samej, która nam kupowała i „wymieniała” przepalone żarówki) oraz podwyżkę dla Firmy Kon-rem, która zabezpiecza nam serwis wind. Podwyżki te wynikają z wniosków usługodawców. Co do firmy sprzątającej moje zdanie jest takie, że jej pracownica skutecznie dbała w okresie zimowym o znacznie większe zużycie ciepła na klatkach schodowych. Poprzez intensywne wietrzenie i pozostawianie otwartych okien i drzwi wejściowych. Czynność ta wyzwalała silny efekt ciągu kominowego i przeciągi zarówno na klatce schodowej jak też po otwarciu drzwi do mieszkania. Oczywiście po zwróceniu uwagi było pełne zaprzeczenie tym faktom i kontynuacja tych bezmyślnych czynności. Samo sprzątanie też mnie nie zachwyciło i mam wrażenie że ogranicza się tylko do sprzątnięcia parteru. Być może bardziej uważni obserwatorzy maja inne zdanie. Natomiast co do firmy Kon-rem, która chce zwiększenia opłaty za utrzymywanie dyżurów serwisowych zdania są znacznie podzielone wśród właścicieli lokali. Faktem jest też, że dwa lata temu na zebraniu dodatkowym prawdopodobnie zapadła decyzja o rozwiązaniu umowy z tą firmą. Decyzja ta nie była prawdopodobnie zapisana w formie uchwały pomimo jej przegłosowania i nie została wykonana. Czy dziś powinniśmy wyrazić zgodę na podwyżkę opłaty ? Są tu zarówno plusy i minusy. Nie wyrażenie zgody na podwyżkę nie grozi nam jeszcze żadnymi oficjalnymi konsekwencjami. Nasza ocena funkcjonowania tej firmy chyba ulęgła istotnej zmianie. Zastrzeżenia budzą jednak koszty napraw i konserwacji. Z drugiej strony nie mamy orientacji czy inna firma swoje usługi zaoferuje w niższej lub takiej samej cenie. Osobiście uważam, że nie zachodzą żadne okoliczności, które poza chęcią zwiększenia zarobków Kon-Remu uzasadniały by wzrost naszych kosztów. Proponuje na razie nie rozwiązywać umowy, ale też nie wyrażać zgody na podwyżkę. Możemy jednak podwyższyć opłatę za pomieszczenie użytkowane przez ta firmę i innych użytkowników prowadzących działalność gospodarczą na terenie naszej wspólnoty. Przecież nam też wzrastają koszty.
  4. W zamian za podwyżki tych opłat nie proponuje się nam żadnych dodatkowych usług. Cena usług została określona w umowie i tego powinniśmy się trzymać aby nasze koszty nie wzrastały. Dlaczego tylko konsument ma ponosić wszystkie konsekwencje wzrostu kosztów pracowniczych ?
  5. W planie gospodarczym jest też pozycja ubezpieczenie.  W ubiegłym roku wychwalano, że ZZN ma najniższa stawkę za ubezpieczenie nieruchomości. Możliwe że to była prawda. Dziś po pierwsze ta stawka jest większa a firma UNIKA, w której było to ubezpieczenie ma najgorsze opinie w rankingach ubezpieczycieli. Ponadto ubezpieczenie to jest w praktyce ochroną dla zarządcy a nie dla nas. No i jeszcze jedno, poważniejsze odszkodowania są do uzyskania z zasady tylko w wyniku wyroku sadowego gdyż firmy stosują wszelkie wymówki aby uniknąć odpowiedzialności. Kto wiec będzie nas reprezentował jeśli szkodę wyrządzi zarządca. Przecież ZZN WAM nie będzie występował przeciwko sobie. A szkód takich jest już kilka tylko kto ma je udowadniać aby skorzystać z ubezpieczenia.
  6. PLAN GOSPODARCZY NIE MOŻE BYĆ ZAAKCEPTOWANY, PROPONUJE ZDECYDOWANIE GŁOSOWAĆ NA „NIE”.
UCHWAŁA 4 i 5. Uchwały dotyczą przeznaczenia środków pozostałych z poprzedniego roku na fundusz remontowy.


 Uwagi:
 Przy tych uchwałach wyszedł brak precyzji i dokładność przygotowania do zebrania. Okazało się że jest istotna pomyłka lub jakieś celowe zamieszanie w treści jednej z tych uchwał. Nie mniej nie dostrzegam tu zagrożenia zaistnienia strat lub szkód ale… 
TE UCHWAŁY MOŻNA ZAAKCEPTOWAĆ, SŁUŻĄ ONE W ZASADZIE PEWNEMU UPORZĄDKOWANIU FINANSÓW.


UCHWAŁA NR 6. W sprawie wykonania remontu – polegającego na utwardzeniu miejsc postojowych na placu z tyłu budynku oraz od ul. Krynickiej.
Uwagi:
  1. Koszty wykonania tych inwestycji oceniono (nie oszacowano) na 92 tyś zł i 191 tyś zł bez choćby szkicu pozwalającego określić lokalizacje i powierzchnie miejsc parkingowych. Szacunek jest w mojej ocenie wzięty z sufitu. Ponadto koszty te podano bez VAT oraz kosztów nadzoru inwestorskiego co znacząco podniesie rzeczywisty koszt. Dla nas to jeszcze większa zagadka nie pozwalająca dokonać realnej oceny. Wynika z tego że proponuje się nam znowu zatwierdzenie uchwały typu „In blanco” bez podania realnych kosztów.
  2. Nie sprecyzowano co konkretnie miało by być zrobione w ramach utwardzania i na jakiej powierzchni. Tym samym nie przekazano nam podstawowych informacji aby dokonać oceny racjonalności tej inwestycji.
  3. Skoro przy dużo mniejszych inwestycjach (np. szlabany) dochodzi do tak dużych nieprawidłowości to czego można się spodziewać po proponowanych inwestycjach ?
  4. Należy rozważyć, czy ilość parkingów wokół naszej nieruchomości wymaga obecnie kolejnego rozbudowywania miejsc postojowych, to w końcu są olbrzymie koszty, a fundusze mogą być potrzebne na inne np. awaryjne inwestycje. Może dołożyć tylko od siebie więcej staranności przy parkowaniu pojazdów i poszanowaniu sąsiadów którzy też chcą zaparkować swoje pojazdy. Może potrzeba czasami zwrócić komuś uwagę, że parkuje w sposób utrudniający innym skorzystanie z parkingu. Zajmujący nadmierna ilość miejsca powodują że pojemność parkingów w praktyce jest mniejsza niż faktyczne możliwości. 
  5. Uchwałę uważam za olbrzymie zagrożenie dla naszych finansów i oczywistą przesłankę do kolejnych nadużyć. Nie można dopuścić aby osoby dotychczas powiązane z realizowanymi inwestycjami miały możliwość ponownego decydowania w sprawie kolejnej inwestycji.
  6. Istniejący parking wymaga wykonania pewnych prac aby wyrównać jego nawierzchnie. Zastanawiające jest jednak fakt że za jego budowę zapłaciliśmy chyba ok. 125 tyś a jakość pozostawia sporo do życzenia. Dziś koszty takiej inwestycji są znacznie wyższe. Tylko czy my chcemy je ponosić ?
  7. Planowane koszty tej inwestycji oszacowano na 92 tyś i 191 tyś. + VAT i + nieznane koszty nadzoru inwestorskiego. Łącznie daje to kwotę 283 tyś + 22,6 tyś VAT(8%) + koszt nadzoru inwestorskiego. Suma nie do określenia precyzyjnie bo nie zostało nawet przeprowadzone rozpoznanie rynku. Szacować jednak można, że łącznie na ten cel chce nasz zarządca zabrać nam ok. 320 tyś zł. Nie mając konkretnych informacji o przewidywanej powierzchni, zakresie planowanych prac - technologi nie jest możliwe określenie realnych kosztów nawet w rozsądnym przybliżeniu. To kolejna kosmiczna kwota przy, której szlabany to przysłowiowy mały „pikuś”. Schemat jest tu tradycyjny jak dotychczas. Dajcie nam masę kasy a my znajdziemy chętnych co się nią podzielą.
  8. ZDECYDOWANIE ZALECAM GŁOSOWANIE PRZECIWKO REALIZACJI TEJ INWESTYCJI, CZYLI „NIE”.


UCHWAŁA NR 7. W sprawie wykonania remontu – polegającego na zmyciu glonów, impregnacji oraz malowaniu elewacji podwórzowej do 1 pietra wyłącznie klatek od 108 do 43



Uwagi:
  1. Uchwała kompletnie nie przygotowana na zebranie. Nie określono nawet szacunkowego kosztu przeprowadzenia takiego przedsięwzięcia. To typowa dla naszego zarządcy uchwala typu „In blanco” bez wskazania granicy dopuszczalnych kosztów. W takim przypadku można znaleźć wykonawcę zarówno za 2 tyś jak też za 200 tyś i nikt nie będzie mógł zakwestionować, że naruszono prawo. Znowu jedynym zarzutem będzie niegospodarność. Oczywiście wartość inwestycji zostanie wpisana do uchwały w terminie późniejszym po głosowaniu.
  2. Propozycja tej uchwały wzbudziła wątpliwości u uczestników zebrania w zakresie sensu i skuteczności zabiegu czysto kosmetycznego.
  3. Uchwała nie została dostatecznie przygotowana aby pozwalała na podjecie decyzji o jej realizacji.
  4. BRAK OKREŚLENIA KOSZTÓW PRZEDSIĘWZIĘCIA DYSKWALIFIKUJE MOŻLIWOŚĆ JEGO ZAAKCEPTOWANIA PROPONUJE GŁOSOWAĆ NA „NIE”



UCHWALA NR 8. W sprawie wykonania remontu - dachu nad klatkami Orzechowa 108-114
Uwagi:
  1. To kolejna propozycja uchwały „In blanco” bez określenia szacunkowych kosztów.
  2. Ta inicjatywa została podważona przez uczestników zebrania. Okazało się, że nie przeprowadzono rzetelnej oceny potrzeby wykonania prac. W praktyce nikt nie był w stanie określić jakiego rodzaju prace należy wykonać i czy w ogóle jest taka potrzeba. Prowadząca rozpaczliwie usiłowała ratować uchwałę poprzez zmianę jej treści na kompletnie nieprecyzyjną i bezsensowną. Miało to być coś w rodzaju wykonania remontu albo sprawdzenia albo naprawienia ewentualnie coś jeszcze. Ile to miało by kosztować?
  3. UCHWALA KOMPLETNIE NIE KWALIFIKUJE SIĘ NAWET DO ROZPATRYWANIA ALE ZAISTNIAŁA. PROPONUJĘ GŁOSOWAĆ NA „NIE”.

UCHWAŁA NR 9. W sprawie dostarczania dokumentów wspólnotowych do właścicieli lokali.
 Uwagi:
  1. Uchwała stanowiąca swoiste kuriozum. Nikt nie wyjaśnił sensu podejmowania uchwały o normalnym logicznym postępowaniu aby dostarczyć korespondencje właścicielom lokali na adres do korespondencji.
  2. Można przypuszczać, że znowu ukryto tu jakiś manewr mający na celu ograniczenie kosztów korespondencji po stronie ZZN i przerzucenia go na finanse wspólnoty. To oczywiście są tylko domysły gdyż sensu tego manewru nikt nie wyjaśnił. Czy może powinniśmy się spodziewać że będziemy finansować korespondencje za inne wspólnoty prowadzone przez ZZN  na podobnej zasadzie jak finansowaliśmy zakupy żarówek ?
  3. Ciekawostka tej uchwały jest § 3 w brzmieniu „Wykonanie uchwały powierza się zarządowi wspólnoty mieszkaniowej” To dla mnie olbrzymie zaskoczenie bo do tej pory realizacja uchwały była powierzana ZZN Sp. Z.o.o. Oddział Wrocław zarządcy nieruchomości. Czyli kolejny element świadczący o bezsensowności uchwały gdyż w naszej wspólnocie nie istnieje zarząd wspólnoty, co skutkuje brakiem wykonawcy tej uchwały.
  4. Uchwała ośmiesza zarządcę i dobitnie pokazuje bardzo mizerny poziom przygotowania się do zebrania jak też prezentuje niedostateczny poziom profesjonalizmu zarządcy.
  5. Wysyłanie korespondencji (niezależnie od adresu i sposobu) nie wykracza poza zakres zwykłego zarządzania i dlatego nie wymaga odrębnej uchwały. To bezzasadne pompowanie biurokracji.
  6. UCHWAŁĘ NALEŻY ODRZUCIĆ GDYŻ WSKAZUJE NIE ISTNIEJĄCEGO WYKONAWCĘ UCHWAŁY. PONADTO WYSYŁANIE KORESPONDENCJI NIE WYMAGA PODEJMOWANIA UCHWAŁY. GŁOS NA „NIE”.

UCHWAŁA NR 10. W sprawie archiwizacji dokumentów Wspólnoty Mieszkaniowej


Uwagi
  1. Uchwała przewiduje archiwizacje dokumentów podlegających przetrzymywaniu przez okres 50 lat ale też przewiduje niszczenie dokumentów finansowo księgowych po upływie 5 lat.
  2. Od początku zarządzania nasza wspólnota przez ZZN WAM nie została przeprowadzona żadna wiarygodna i profesjonalna kontrola czy też audyt działania ZZN Sp. Z.o.o. Oddział Wrocław na rzecz naszej wspólnoty. Wyrażenie zgody na niszczenie dokumentów spowoduje, że zostaniemy pozbawieni możliwości przeprowadzenia takiego audytu w stosunku do wielu minionych lat.
  3. Na zebraniu, prowadząca uniemożliwiła zaproponowanie uchwały w zakresie przeprowadzenia audytu dotychczasowej działalności przez profesjonalną  firmę audytorską, zagłuszając jednocześnie wypowiedz w zakresie zagrożeń związanych z przepchnięciem tej uchwały. Zaciekłość, prowadzącej zebranie, w obronie tej uchwały dobitnie świadczy, że jest coś ważnego  do ukrycia, co może w istotny sposób zaszkodzić ZZN lub personalnie osobom odpowiedzialnym.
  4. Nie można zezwolić na niszczenie jakiejkolwiek dokumentacji przed przeprowadzeniem profesjonalnego audytu gdyż to uniemożliwi dotarcie do wszelkiego rodzaju nieprawidłowości i wyłonienia odpowiedzialnych za ich zaistnienie. Udzielenie zgody na niszczenie dokumentacji będzie przyzwoleniem na niszczenie dowodów niegospodarności, jest to sprzeczne z naszym interesem.
  5. Musimy doprowadzić do przegłosowania uchwały o przeprowadzeniu audytu choćby w ograniczonym zakresie a jeśli ujawni on nieprawidłowości do udowodnienia, to powinien zostać rozszerzony. Zależnie od wyniku takiej kontroli powinny być podjęte stosowne działania.
  6. Koszt archiwizacji dokumentacji corocznie ma sobie ustalać Dyrektor Oddziału ZZN. Konkretnie jakie to maja być koszty ? Kolejna okazja do zarobienia na nas. Jeśli będą to znowu nieracjonalnie wysokie koszty to trzeba sobie poszukać innego miejsca na przechowywanie dokumentów. 
  7. Wykonanie tej uchwały również powierza się Zarządowi, tylko nie napisano jakiemu zarządowi.
  8. KATEGORYCZNIE NIE MOŻNA DOPUŚCIĆ DO NISZCZENIA DOKUMENTACJI (DOWODÓW) Z MINIONYCH LAT. PROPONUJE GŁOSOWAĆ NA „NIE”.

UCHWAŁA NR 11. W sprawie przyjęcia Regulaminu Windykacji Wierzytelności, określenia zasad windykacji we Wspólnocie Mieszkaniowej i udzielenia pełnomocnictwa w postępowaniu windykacyjnym. Uchwała wraz z Regulaminem jest dość obszerna dlatego jej tu nie zamieszczam
 Uwagi:
1.    Załącznikiem do uchwały jest Regulamin Windykacji Wierzytelności, którego nikt z uczestników zebrania (poza mną) nie tylko nie przeczytał ale nawet nie wiedział o jego istnieniu gdyż prowadząca zebranie nie raczyła o tym poinformować.
2.     Jak można akceptować dokument, którego nawet się nie widziało nie mówiąc już o przeczytaniu?
3.   Regulamin Windykacji Wierzytelności jest nie dostosowany do aktualnego stanu i sytuacji prawnej naszej wspólnoty, stanowi pospolity bubel formalno prawny. Znamiennym dowodem na powyższe słowa jest fakt, że Regulamin wyraźnie w kilku miejscach określa iż windykację prowadzi zarząd wspólnoty. W naszej wspólnocie funkcjonuje tylko zarządca natomiast zarządu nie mamy bo jego wybór jest od wielu lat blokowany i torpedowany przez zarządcę. Zatem po uchwaleniu tego regulaminu tracimy możliwość windykacji należności i zaległości od właścicieli lokali. Czy tego chcemy ? Jak na ironie losu i dopełnieniem ośmieszenia się, podano w regulaminie, całkiem poprawną definicje zarządu wspólnoty, w §2 pkt. 1 ppkt 12)
„§2.1  Ilekroć w niniejszym regulaminie jest mowa o:
12) Zarządzie – rozumie się przez to zarząd Wspólnoty Mieszkaniowej wybrany na podstawie uchwały Właścicieli lub zarządcę przymusowego ustanowionego przez sąd w trybie art. 26 ustawy z 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (tekst jedn. (Dz.U. z 2015 r. , poz 1892 z późn. Zm.).”
4.   W przypadku uchwały nr 11 brak jest zgodności pomiędzy treścią uchwały a treścią regulaminu stanowiącego załącznik do tej uchwały.
5.   Bez wątpienia zarówno dochodzenie zaległości w zaliczkach na koszty zarządu nieruchomością wspólną, jak i reprezentowanie wspólnoty mieszkaniowej w sprawach sądowych są czynnościami zachowawczymi, a zatem zarząd nie musi przed ich podjęciem dysponować uchwałą właścicieli lokali.
6.    Upoważnienie do bezpośredniego podejmowania czynności procesowych w zakresie czynności zachowawczych rozciąga się również na możliwość udzielenia pełnomocnictwa procesowego profesjonaliście. Potwierdza to orzecznictwo sądowe, w tym Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku sygn. I ACa 1117/12.
7.     Zawarta w 2004 r umowa o zarządzanie nieruchomością wspólna w § 5 pkt 17 wyraźnie mówi, że do obowiązków zarządu (tak w umowie została nazywana osoba reprezentująca ZZN WAM) należy windykacja należności przysługujących Wspólnocie Mieszkaniowej – z postępowaniem sadowym i egzekucyjnym włącznie.
8.   W jednostkowym przypadku ogromnego zadłużenia byłej już właścicielki lokalu, ZZN WAM nie wywiązał się z obowiązków umowy i pozwolił na narastanie zadłużenia do kwoty prawie 70 tyś zł Co stanowi ogromną szkodę w naszych funduszach. Nie podjęto skutecznego działania w okresie kiedy to zadłużenie się pojawiło. Kto teraz wystąpi do sądu z powództwem przeciw ZZN WAM o rekompensatę poniesionej szkody na skutek zaniedbań i zbyt późnego reagowania tym samym nie wywiązania się z treści umowy ? Przecież ZZN WAM nie wystąpi samo przeciw sobie. 
9.   Proponowana uchwała przewiduje również udzielenie pełnomocnictwa do zawierania ugód z dłużnikami. To jednocześnie stanowi potwierdzenie ze dotychczasowe ugody są ewidentnym nadużyciem i działaniem bezprawnym.
10. Reasumując powyższe uwagi wyraźnie wskazują ze uchwała jest kompletnie nie potrzebna aby skutecznie przeprowadzać windykacje należności. Potwierdza to też obecna działalność księgowości skutkująca znacznym zmniejszeniem ilości zadłużeń.
11. Regulamin … nie może być przyjęty gdyż zawiera szereg błędów czyniących go bezużytecznym w naszej wspólnocie. 
12. ZALECAM GŁOSOWANIE NA WIELKIE „NIE”.


UCHWAŁA NR 11. Treści tej uchwały nie jestem w stanie przedstawić gdyż nawet na zebraniu nie została ona wyraźnie sprecyzowana i nie kwalifikuje się do zaakceptowania „NIE”

Podsumowując uchwały trzeba stwierdzić, że tylko uchwały nr 4 i 5 kwalifikują się do zaakceptowania. Pozostałe są albo pozbawione sensu albo szkodliwe dla właścicieli lokali. Cześć tych uchwal to działania pozoracyjne mające na celu zrobienie wrażenie ze coś się dzieje wokół wspólnoty albo odwrócenie uwagi od uchwał inwestycyjnych i problemów zgłaszanych przez część właścicieli lokali. To pospolite mydlenie oczu. Przykładem są zgłaszane od kilku lat potrzeby napraw balkonów po wadliwej termomodernizacji przeciekanie sufitów balkonowych, sypiący się tynk i farba uniemożliwia w pełni korzystanie z tej części wspólnej jaką niewątpliwie są balkony. Może sami powinniśmy je naprawiać ? Uchwały w tym zakresie jednak zarządca nie zaproponował. Pieniądze woli wykorzystać na inne wysoko opłacalne inwestycje. Z jedenastu uchwał tylko dwie kwalifikują się do przyjęcia. Jeśli już zdecydujecie się państwo oddać swoje głosy to rekomenduje głosowanie przeciwko ich przyjęciu. Być może uchroni to nasze fundusze od dużych szkód, pod warunkiem że sprawy nie zakończymy na samym głosowaniu. Osobiście uważam, że w tym roku skutecznym działaniem będzie zbojkotowanie głosowania czyli powstrzymanie się od oddania swojego głosu.
Tylko to da nam gwarancje, że nie dojdzie do manipulacji głosującymi i jak w poprzednich latach, gdzie pomimo wielu opinii przeciwnych okazuje się, że uchwały przechodzą zdecydowaną większością głosów. To skutek sterowanego głosowania. Co jednak ważniejsze, bojkot głosowania nie pozwoli na wydatkowanie naszych funduszy przez obecnego zarządcę i ludzi, których działanie już mieliśmy okazje poznać.
W przypadku uchwały nr 8 ze słów prowadzącej zebranie wynikało że aby dokonać sprawdzenia bez kosztowego w ramach zarządzania, potrzebna jest uchwała, ale np. w sprawie modernizacji instalacji monitoringu (1995,97 zł) oraz montaż kamery (1997,98 zł) już wystarczy decyzja jednego przedstawiciela właścicieli. Kto tego człowieka upoważnił do podejmowania decyzji o wydatkowaniu naszych pieniędzy na jego wizje i pomysły? To karygodne przekroczenie uprawnień i kompetencji. Tego wątku też nie było szansy poruszyć na zebraniu gdyż nawet sama prowadząca zebranie mówiąc o zadłużonych wymienia jedno nazwisko, ale tego drugiego już boi się wymienić. Ja też chyba będę się bał i tu go nie podam, ale większość z nas to wie. Do zamontowania monitoringu boiska na naszym budynku też nie było żadnej uchwały a jednak go zamontowano i zapewne posiada on odrębny licznik prądu. Zapewne też jest stosowna umowa w tym zakresie. Tylko co z tego ma wspólnota ? Jakie z tego tytułu są wpływy ? Niewątpliwie boisko jest atrakcja osiedlowa bardzo potrzebną tylko dlaczego przy boisku nie zrobiono miejsca do postoju pojazdów? Przyjeżdżający trenerzy i inni użytkownicy bezczelnie blokują nam wyjazd z nieruchomości znacząco utrudniają ten manewr co często stwarza sytuacje niebezpieczne. Wyjazd na ul. Orzechową jest często manewrem obarczonym dużym ryzykiem gdyż bezmyślni kierowcy tak potrafią to miejsce obstawić ze nie ma żadnej widoczności z lewej strony. Moim skromnym zdaniem czas już podjąć sensowne kroki w tym kierunku. Tylko czy na tym da się zarobić ?
Na przykładzie proponowanych uchwał widać, że zarządzający naszą wspólnotą mają wielki problem z odróżnieniem tego co mieści się w granicach normalnego zarządu od tego co wykracza poza normalne czynności zarządzania i wymaga uchwały właścicieli. Może czekają aż za sponsorujemy im szkolenie.

Dobitnym dowodem moich słów jest sytuacja kilku zadłużonych osób, które maja podpisane z zarządcą jakieś ugody odnośnie kredytowania – spłacania zadłużenia. Pytam wiec czy Wspólnota mieszkaniowa jest instytucją kredytowa ? Podobno od tego kredytu – zadłużenia pobierane są odsetki (słowa p. Popel z zebrania) Jeśli ktoś ma problemy finansowe to niech sobie weźmie pożyczkę z banku i tam spłaca razem z odsetkami. Skutek tego jest taki, że kredyty te są spłacane już latami szczególnie w jednym już wcześniej wspomnianym przypadku. Mimo, że kwota do spłaty jest już dziś poniżej 10 tyś to wygląda, że jeszcze kilka lat będzie spłacana. Ostatnio dotarły do mnie też informacje, wprost zalecające sprawdzenie historii tego zadłużenia oraz jego redukcji. Z całym szacunkiem dla członków wspólnoty, ale ja chyba też zdecyduje się na taki tani kredyt w naszej wspólnocie. Pytam, na jakiej podstawie zarządcą uzurpował sobie prawo do decydowania o udzielaniu kredytów z naszych pieniędzy, poprzez zawieranie dziwnych porozumień ? W 2012 roku zdecydowano " 5 - na bieżąco oddawać sprawy do sądu bez rozkładania zaległości na raty." To cytat z Protokołu z zebrania wspólnoty w 2012 r ( http://wspolnota-orzechowa-krynicka.blogspot.com/2012/03/sfaszowany-protoko-z-zebrania-w-2011.html ) Czy to była dobra decyzja?  Zdawało by się że to prosta sprawa. Dla dobra wspólnoty nie drążę teraz tego tematu.
Niekiedy jednak trzeba pomóc ludziom, których los dotkliwie doświadczył jakimś poważny nieszczęściem. Jednak do podjęcia decyzji o zawarciu ugody upoważniony może być wyłącznie zarząd wspólnoty (nie zarządca) lub większość właścicieli lokali. Jest to czynność wykraczająca poza zwykły zakres zarządzania i wymaga podjęcia uchwały o wyrażeniu zgody na odroczenie spłaty zadłużenia na zebraniu wspólnoty lub w drodze indywidualnego zbierania głosów. Pełnomocnictwa takiego nie może dostać prezes firmy administrującej wspólnotę. Mamy tu do czynienia z drastycznym przekroczeniem swoich uprawnień przez zarządcę i być może, bezprawnym prowadzeniu działalności kredytowej. 

PROPOZYCJE DALSZEGO POSTĘPOWANIA.


Sądzę, że to już najwyższy czas zakończyć narzekanie i przystąpić do konkretnego działania. Zarekomendowałem bojkotowanie głosowania przez tych, którzy jeszcze głosu nie oddali. Brak kworum w głosowaniu zablokuje wszystkie przedstawione uchwały. Tego jednak nie wolno zostawić w próżni. Jak się powie „A” to trzeba tez powiedzieć „B”. Aby przystąpić do konkretów informuję, że w najbliższym czasie przed biurem (pomieszczeniem) wspólnoty przy klatce Krynicka 49 będę zbierał podpisy pod wnioskami o zwołanie zebrania i wnioskami o przegłosowanie następujących uchwał lokatorskich*:



  1. o zmianie sposobu zarządzania wspólnotą na zarząd właścicielski,
  2. o wyborze zarządu wspólnoty,
  3. o udzielenie pełnomocnictwa dla nowo wybranego zarządu do realizacji czynności przekraczających zakres zwykłego zarządzania.
  4. o ogłoszeniu konkursu na nowego zarządcę i powołaniu komisji do jego przeprowadzenia oraz wyboru nowego zarządcy.
  5. o wypowiedzeniu umowy o zarządzanie przez ZZN Sp.z.o.o Odział Wrocław,
  6. o wyborze komisji rewizyjnej do kontroli działania zarządu i zarządcy.
  7. Uchwała o stwierdzeniu nieważności głosowania nad uchwałami przeprowadzonym w dniu 14.03.2018 r oraz w ramach indywidualnego zbierania głosów.  (jeżeli pomimo niezgodności z prawem dojdzie do ich przegłosowania)
  8. o przeprowadzeniu audytu działalności dotychczasowego zarządcy w zakresie wybranych inwestycji i okresów, przez profesjonalną firmę audytorską, wyłonioną w wyniku konkursu.
 Alternatywnie
  1. uchwała o wystąpieniu do sądu o ustanowienie zarządcy przymusowego.
  2. Wniosek do sądu o ustanowienie zarządcy przymusowego.
*możliwe też będzie podpisanie pełnomocnictwa do głosowania w imieniu właściciela lokalu.
Do poparcia wyżej wymienionych propozycji uchwał zapraszam też wszystkie osoby które już głosowały. Oddany głos wcale nie umniejsza prawa wypowiadania się w formie poparcia dla innych uchwał.

Uaktywnienia wniosku o ustanowienie zarządcy przymusowego wolałbym uniknąć, gdyż może się to wiązać ze zwiększonymi kosztami zarządzania przez jakiś okres. Koszty te ustala już sąd. Nie są one jednak takie straszne, wiec obawy o znaczny wzrost opłat są zbędne. Na nieklarownych inwestycjach tracimy więcej.
Szczegółowe projekty propozycji uchwał zostaną opracowane w najbliższym czasie a ich treść zostanie opublikowana w tej samej formie co dotychczasowe informacje. Termin zbierania podpisów pod projektami zostanie podany w indywidualnych informacjach pisemnych.

Zdecydowałem że nie będę chodził jak domokrążca po mieszkaniach i prosił o poparcie gdyż jest to czynność narażająca na poniżenie. Nie wszyscy życzą sobie aby ich odwiedzać bez zaproszenia. Uważam, że ten minimalny wysiłek podejścia do ustalonego miejsca mogą wykonać osoby którym lezy na sercu nasz wspólny interes.
Przewidywanie przyszłości w naszej sytuacji graniczy z wróżbiarstwem. Wcale tak nie musi być. Możemy podjąć szereg zorganizowanych przedsięwzięć aby przyszłość kształtować wedle woli większości właścicieli lokali.
Niestety, nie mogę sam zwołać ważnego zebrania wspólnoty, było by to sprzeczne z prawem i mogło by skutkować zaskarżeniem podejmowanych uchwał i procesami sądowymi. Gdyby taka możliwość istniała już dawno bym to zrobił. Obecnie potrzebne są podpisy 1/10 właścicieli lokali na wnioskach o przegłosowanie poszczególnych uchwał. Mam nadzieje ze to uda się bez większego trudu pod warunkiem że przyjdą Państwo zamiast głosować to złożyć podpis pod wymienionymi wnioskami lub w celu udzielenia pełnomocnictwa.
Uchwała o zmianie sposobu zarządzania nieruchomością musi być przegłosowana w obecności notariusza i wykonaniem przez niego stosownego protokołu. Kluczowe dla bezkolizyjnego funkcjonowania wspólnoty jest wybór zarządu wspólnoty w ilości minimum 3 osób. Tylko ten organ będzie uprawniony do reprezentowania naszych interesów. Pewny jestem, że w naszej wspólnocie jest jeszcze tyle osób sprawnych na umyśle aby podjąć się sprawowania funkcji naszych legalnych i umocowanych prawnie reprezentantów w zarządzie wspólnoty. Dalsze kroki są już zależne od woli większości właścicieli lokali. Z pewnością jest to jedyna w obecnej chwili racjonalna droga do obniżenia naszych kosztów zamieszkania. Można też obrać ścieżkę sadowego dobijania się o unieważnienie umowy o zarządzanie ale to może być przysłowiowa „droga przez mękę” Bez zarządu wspólnoty to jest praktycznie nie wykonalne, gdyż nikt indywidualnie nie będzie finansował spraw. Niemal pewnym jest że obecny zarządca będzie robił wszystko aby nie dopuścić do ponownego zebrania właścicieli lokali albo aby uniemożliwić głosowanie poprzez np. nieprzygotowanie odpowiednich arkuszy do głosowania lub inne manewry techniczne i organizacyjne. Poprzez zakłócanie przebiegu zebrania i głosowania. Możemy temu zapobiec poprzez wykluczenie przedstawicieli zarządcy z udziału w zebraniu. Przecież to są tylko przedstawiciele firmy świadczącej dla nas usługę zarządzania a ich obecność jest zbędna. To właśnie obecność i zachowanie przedstawicieli ZZN WAM na zebraniu w 2016 r była pośrednio przyczyną pomyłek brzemiennych w skutkach.
Wniosek do sądu o ustanowienie zarządu przymusowego ze względu na niewłaściwe wywiązywanie się z obowiązków przez obecnego zarządcę ma na celu zabezpieczenie nas na wypadek zaistnienia nieprzewidzianych okoliczności, wybitnie szkodliwych dla wspólnoty i jej finansów. Aktywowany może być tylko w momencie kiedy okoliczności będą ewidentnie tego wymagały. Jeśli np. zaistnieje sytuacja ponownego uniemożliwiania właścicielom lokali dokonania własnych wyborów lub zlekceważenie wniosków to dokument ten będzie mógł być złożony w sądzie. Wówczas aby uchronić się od zwiększonych kosztów będziemy musieli szybko dokonać wyboru zarządu i zaprowadzić właściwy porządek spraw. Do tego czasu dokument ten powinien pozostać tylko w aktach wspólnoty. Oczywiście nie możemy w tym zakresie polegać na obecnym zarządcy i powierzać mu dokumentów, których użycie będzie sprzeczne z jego interesami.
Nadmienię też, że obowiązek wyboru zarządu wspólnoty spoczywa na wszystkich właścicielach lokali i jest to obowiązek wynikający z Ustawy o własności lokali – Art. 20.1. Utrudnianie wykonania tego obowiązku zapewne może zainteresować prokuratora. Jeśli taka sytuacja ponownie zaistnieje nie zawaham się go powiadomić. Zrobić to musimy, spierać się możemy co do kandydatów do zarządu wspólnoty i ustalenia prezesa tego zarządu. Musimy też pamiętać że zarząd powinien stanowić zespól ludzi, potrafiących ze sobą współpracować i porozumieć się z administracją. Celowe zmuszenie do współpracy oponentów doprowadzi do obezwładnienia możliwości działania zarządu. Do takiej sytuacji dopuścić nie można. Być może rozwiązaniem będzie zwiększenie ilości osób w zarządzie do np. 5. Może to być konieczne gdyż do wyrażenia woli w imieniu wspólnoty niezbędne jest minimum dwie osoby. Perspektywicznie potrzebne będzie też przyjęcie regulaminu funkcjonowania zarządu wspólnoty.
Wśród spraw organizacyjnych bardzo istotne jest aby prowadzącym zebranie była osoba nie związana z obecnym zarządcą.
Mogę się tego podjąć. W żadnym wypadku nie powinna to być p. Popel, nie tylko dlatego, że nie jest ona członkiem naszej wspólnoty ale głównie ze względu na jej stosunek do właścicieli lokali.
Jako główny autor przedstawionych propozycji działalności czuję się zobowiązany do pociągnięcia tematu do końca, mam też przeświadczenie o osiągnięciu właściwego poziomu przygotowania do doprowadzenia spraw do etapu wyboru zarządu i jego początkowego okresu funkcjonowania. Mogę też podjąć starania w celu osiągnięcia profesjonalnych kwalifikacji zarządczych jeśli takowe będą potrzebne.
Dalej już wszystko zależy od woli większości właścicieli. Sam jednak mikrofonu wyrywać nie będę. Do tego jest jeszcze potrzebne Państwa wsparcie i akceptacja. Wiec jeśli prowadzącym zebranie zostanie wybrana osoba, której będzie zależeć na obezwładnieniu tej inicjatywy to walka o mikrofon może zdominować zebranie i przebieg głosowania. Kiedy będzie następna szansa ? Może jak dorosną następne pokolenia właścicieli.
Rozpatruje jeszcze kwestie technicznego przygotowania zebrania. Nic nie stoi na przeszkodzie aby samodzielnie przygotować odpowiednie druki chociaż powinien to przygotować zarządca. Oczywistym jest jednak, że przygotowanie takie pociąga za sobą pewne koszty. Papieru, wydruków lub kserokopii, porady prawnej itp. Kosztów włożonej pracy tu nie wymieniam, gdyż jest to praca społeczna i na tym etapie nie powinien nikt z wolontariuszy dopominać się zapłaty. Jednak zwrot poniesionych kosztów i nakładów finansowych powinien nastąpić z funduszy wspólnoty niezależnie od rezultatów głosowań. Te w sumie nie wielkie koszty w skali wspólnoty są kropelką w morzu, natomiast indywidualnie stanowią bardziej problem mentalny niż techniczny. Potrzebne też będą 3 osoby (godne zaufania) do komisji skrutacyjnej liczącej oddane głosy. To bardzo ważny element gdyż zgodnie z powiedzeniem „ Nie ważne kto głosuje, ważniejsze jest kto liczy głosy” trzeba liczyć się z możliwością zaistnienia nieprawidłowości jeśli do komisji trafią osoby nieuczciwe i nie zostaną zapewnione odpowiednie warunki do zachowania obiektywności. Mając na uwadze fakt, że komisja skrutacyjna dotychczas zwykle liczyła tylko głosy oddane na zebraniu, reszta była zbierana w trybie indywidualnego zbierania głosów, to oczywistym jest konieczność działania komisji w pełnym zakresie głosowania. Niedopuszczalne jest też zbieranie głosów przez inne osoby. Za wyjątkiem tych, które posiadają stosowne pełnomocnictwa. W pracy komisji nie ma żadnej skomplikowanej matematyki to zwykłe dodawanie procentowego udziału głosujących.
Zapewne część z Państwa obawia się wielkiego zamieszania i destabilizacji związanej z proponowana zmianą sposobu zarządzania i zarządcy. Oczywiście racjonalnym jest liczenie się z możliwością zaistnienia jakiś perturbacji.
Szczególnie można się spodziewać rzucania kłód pod nogi podczas przekazywania zarządu. Jednak właśnie temu ma służyć zdecydowanie i jedność wśród właścicieli lokali aby szybko i sprawnie przeprowadzić zmiany. Można też ograniczyć zakres zmian i pozostać przy obecnym zarządcy, ale za to wzmocnić system nadzoru nad wydatkowaniem funduszy i zmianę sposobu wyboru wykonawców robót poprzez np. powołanie odrębnej komisji do wyboru wykonawców robót. Stosowanie ogłoszeń o poszukiwaniu wykonawcy. Można też rozwiązać dotychczasowa umowę i pozostać tylko przy administrowaniu natomiast całą resztą może zajmować się zarząd. Rozwiązań może być kilka. Zależy to oczywiście od woli większości właścicieli lokali. Do tego wszystkiego trzeba jednak chętnych, których jak na razie jest mniej jak narzekających. Tak czy inaczej obecny zarządca jest zobowiązany kontynuować zarządzanie do czasu jego przekazania. To ma swoje dobre i złe strony. Umowa o zarządzanie nieruchomością przewiduje trzymiesięczny okres wypowiedzenia zatem sprawy nie potoczą się z dnia na dzień. Ponadto zanim umowa ta zostanie wypowiedziana, najpierw trzeba dokonanie wyboru przyszłego zarządcy i w porozumieniu z nim dokonywać pożegnania z ZZN WAM. Dobre rozpoznanie w tym zakresie oparte też na opinii innych zarządów wspólnot pozwoli zapewne na wybranie optymalnego rozwiązania. Oczywiście wcześniej też trzeba cały proces precyzyjnie zaplanować i przemyśleć, nic tu nie powinno być robione pod wpływem impulsu i nagle. Priorytetem musi być ochrona naszych funduszy i przejęcie obowiązujących umów oraz zobowiązań, także wszelkiej dokumentacji ewidencyjnej księgowej technicznej i archiwalnej. Nie można też pozostawać w błogiej nieświadomości i przekonaniu że praca zarządu wspólnoty jest czysto społeczną działalnością. W dużej wspólnocie to praktycznie praca 1-2 osób na ¾ etatu, zależnie od przypisanych obowiązków. Tu też zgodnie z Ustawa o własności lokali przysługuje stosowne ustalone przez właścicieli lokali wynagrodzenie. Jednak poczynione oszczędności na innych kosztach dają możliwość  zneutralizowania skutku nowego wydatku wspólnoty. Nie bądźmy naiwni. Nikt nam nie będzie zarządzał wspólnotą za darmo, to ciężka i odpowiedzialna praca i ciągłe narażenie na krytykę i ostracyzm. Nie ma takiej możliwości aby zawsze wszyscy byli zadowoleni. Dlatego liczy się zdanie większości a nie mniejszościowego zarządcy.

Zachowanie na zebraniach.
 Nasze zebrania można by czasami przyrównać do kabaretu. Jest spowodowane brakiem możliwości swobodnego nie zakłóconego wypowiedzenia się przez właścicieli lokali. Ograniczanie tej możliwości przez osobę prowadząca zebranie powoduje frustracje co w konsekwencji przeradza się w przekrzykiwanie. O ile jest to możliwe to ograniczmy swoje uwagi i wypowiedzi do takich które maja merytoryczne znaczenie. Głośne rozmowy miedzy sobą i uwagi powodują ogólny szum i uniemożliwiają odbiór informacji przekazywanych przez wypowiadających się. W takim bałaganie nie powinniśmy rozpatrywać naszych spraw. Można przecież spierać się na argumenty ale nie musi się to odbywać w stylu telewizyjnych dyskusji polityków. Myślę, że celowe też będzie niekiedy zwrócenie uwagi sąsiadowi, że zachowuje się nie właściwie. Podstawą jest respektowanie prawa, praw właścicieli lokali i dobrych obyczajów.
Każdy z nas ma prawo wypowiedzenia się na zebraniu i przedstawienia konkretnych argumentów w danym temacie. Każdy też ma prawo zgłoszenia w trakcie zebrania propozycji uchwały, która może być niemal natychmiast przegłosowana. W takim przypadku nie jest potrzebne zbieranie podpisów 1/10 uprawnionych do głosowania. Może to zrobić też pisemnie przed zebraniem. Nikomu nie wolno pozbawiać nas tego prawa. Z praktyki wiem, że nasz obecny zarządca cenzuruje takie propozycje uchwał i te niewygodne odrzuca bez wyjaśnień a na zebraniu nie dopuszcza do możliwości zaproponowania uchwały. Proszę wszystkich o respektowanie przedstawionych zasad a zebranie uda się przeprowadzić w sposób cywilizowany.

KTO MIAŁBY PRZEPROWADZIĆ PROPONOWANE ZMIANY ?
Szanowni Państwo w naszej wspólnocie są właścicielami lokali ludzie, którzy aktualnie i w przeszłości piastowali odpowiedzialne funkcje zawodowe. Potrafili radzić sobie z wieloma poważnymi problemami i sprawami. Kreowali się na zaradnych, operatywnych i kompetentnych ludzi w wielu dziedzinach. Żenujące jest, że dziś ci sami ludzie bez walki rezygnują ze swoich praw i pozwalają się wodzić za nos. Czy na pewno byliście tacy mocni ?
 Zapewne oprócz mnie jest jeszcze kilka osób, którym zależy na zamieszkiwaniu w nieruchomości, w której gospodaruje się mądrze i uczciwie. Popatrzmy na sąsiednią wspólnotę Orzechowa 46-60, w której członkiem jest miedzy innymi p. Popel. Czy nikogo nie zastanowiło dlaczego tam już dawno pozbyto się opieki ZZN WAM ? Dlaczego Pani Popel nie utrzymała tej wspólnoty pod zarządem swojej firmy ? Dlaczego tam widać że pieniądze są dobrze i efektywnie wykorzystywane ? Tam po prostu jest Zarząd (przez duże Z), który o to dba. Jeśli więc stwierdzą Państwo, że warto się zaangażować i zrobić coś dobrego dla najbliższego otoczenia to proszę o osobiste deklaracje. Razem można więcej i skuteczniej zdziałać. Zachęcam też ludzi młodych, nie trzeba być dziadkiem i emerytem aby efektywnie działać na rzecz wspólnego dobra i pilnować spraw wspólnoty. Nie trzeba się też obawiać dziadków, którzy z racji wieku uważają, że są mądrzejsi. Często jest dokładnie odwrotnie.
Poza wspomnianą grupa ludzi jest jeszcze spora liczba właścicieli lokali, którzy swoje mieszkania wynajmują. Fakt ten w żaden sposób nie umniejsza ich praw do współdecydowania o losach wspólnej własności. Niestety poziom ich zainteresowania losami wspólnoty pozostawia wiele do życzenia. Jednak sprawy finansowe powinny ich szczególnie interesować, gdyż mniejsze nasze koszty oznaczają większy zysk z wynajmu i podniesienie atrakcyjności lokali do wynajęcia. Szanowni państwo wasze głosy w sprawach wspólnoty są równie ważne dla stałych mieszkańców jak i dla was samych. Dlatego też proszę o aktywny udział w ważnych głosowaniach i akcji odzyskania praw do samostanowienia wspólnoty lub udzielenie pełnomocnictwa innym zaufanym osobom fizycznym. Nie potrzeba do tej czynności notariusza. Wzór takiego pełnomocnictwa udostępnię w razie potrzeby. szczególnie w przypadku właścicieli wynajmujących mieszkania i nie mieszkających na terenie naszej wspólnoty.

CZY TO JEST KREATYWNA KSIĘGOWOŚĆ CZY COŚ WIĘCEJ ?
Prowadząca zebranie poruszyła temat żarówek, które w minionych latach były kupowane w ilościach jak na zabezpieczenie całego osiedla. Otóż ja też dokonałem sprawdzenia tego tematu w roku 2017. Kwoty nie porównywalne z wcześniejszymi tu przytaczanymi ale żarówki maja swoją znaczącą historie, którą muszę tu przedstawić. W 2015 roku na żarówki wydano 2209 zł to ok. 1037 żarówek. W 2016r, po uwadze na zebraniu, była już kwota 1366 zł to zaledwie ok. 823 żarówek. Natomiast w roku 2017 na żarówki wydano 367 zł na żarówki tradycyjne, 300 zł na żarówki typu LED i 60 zł na żarówki energooszczędne. Zadziwiający spadek zapotrzebowania.
Cudownym zrządzeniem losu żarówki przestały się przepalać. Nie to jest jednak najbardziej zadziwiające i bulwersujące. Po sprawdzeniu dokumentacji w połowie 2017 roku stwierdziliśmy, że firma sprzątająca przedstawiała nam do zapłacenia kserokopie faktur za żarówki. Kopie bardzo nie czytelne ale kwoty były odpowiednio wzmocnione. Stanowiły one ewidentny dowód naciągania nas na koszty i zwroty wątpliwych wydatków. Każdorazowo dokładana była ta sama kopia. Takich kopi faktur było kilka w dokumentacji wspólnoty a były to faktury z 11.01.2016 i druga z 24.05.2016 na łączna kwotę ponad 1300 zł. Po ponownym przejrzeniu i sprawdzeniu tej samej dokumentacji z roku 2016 stwierdziłem, że faktury te zniknęły – wyparowały. Zamiast tego pojawiło się jakieś odręczne oświadczenie kogoś z firmy sprzątającej (podpis nie czytelny) o realizacji zakupów 160 żarówek w Biedronce, oraz notatka odręczna zawierająca wyliczenia ilości żarówek z adnotacja „brak podkładki”. Fotokopie wspomnianych faktur jak też notatek zarchiwizowałem w swoich zasobach aby nie być gołosłownym. Czego to dowodzi ? Tego, że brak było należytej kontroli tematu zakupu i wymiany żarówek albo świadomie dopuszczano do wyłudzania pieniędzy. Ponadto jest to ewidentny dowód na dokonywanie manipulacji w archiwizowanej i zamkniętej już dokumentacji. Przecież sprawozdanie finansowe za 2016 rok ujmowało zakupy żarówek na duplikaty faktur, które zniknęły. To z pewnością podnosi wiarygodność osób odpowiedzialnych za obsługę naszej wspólnoty. Nie ma tu znaczenia jaka to była kwota, ale znamiennym jest fakt zaistnienia takich kombinacji. Czy chcemy się na to godzić ?

JAK TO WSZYSTKO JEST MOŻLIWE ?
Czy jest jeszcze szansa na odzyskanie możliwości stanowienia o swojej własności ? Szansa na odzyskanie prawa do współdecydowania o wspólnocie ? To prawo jest nam gwarantowane w Ustawie o własności lokali.  Problem jest w tym ze ZZN Sp. Z.o.o. Oddział Wrocław nie respektuje prawa w sposób pozwalający na decydowanie przez właścicieli o swoich środkach. To przyzwyczajenie pozostało po zarządcy jakim był WAM w dawnych czasach. Instytucja ta miała bardzo duże przełożenie na mieszkańców z racji podlegania pod MON a w obecnej ZZN WAM zatrudniona jest znaczna część pracowników, którzy wcześniej byli pracownikami WAM w tym głównie osoby zarządzające. Duża część właścicieli obecnej wspólnoty była i częściowo jeszcze jest żołnierzami zawodowymi. Teraz jest mi wstyd bo jako żołnierze powinniśmy sprawnie i szybko uporać się z przeciwnikiem, a nie potrafimy się zmobilizować. Całe szczęście, że nie przyszło nam stanąć w obronie kraju. Sieroctwo jakie nas charakteryzuje dobitnie pokazuje, że pewna część zwolenników obecnego zarządcy – administracji zatrzymała się w poprzednim stuleciu i nadal wykazuje niereformowalną potrzebę bycia podwładnym, któremu władza - administracja wskaże jedyny słuszny kierunek działania.
Nie istotne jest dla nich, że trwonione są olbrzymie pieniądze. Nie istotne jest przy tym, że szereg przedsięwzięć jest realizowanych na bardzo nie klarownych warunkach i istnieją podejrzenia, że zyski czerpią z tego osoby, które w żaden sposób nie powinny otrzymywać profitów z naszych funduszy. Oczywiście nie odwarze się teraz precyzować konkretnych podejrzeń gdyż na to trzeba mieć niezbite dowody. W naszym przypadku jedynym ewidentnym dowodem jest stwierdzenie wielokrotnego zawyżania kosztów inwestycji i prac zleconych oraz szereg wcześniej udokumentowanych manewrów ułatwiających takie działanie. Dalej ścieżka jest już możliwa do ustalenia tylko metodami operacyjnym jakimi dysponują organa ścigania. 

Pierwotnie dla zobrazowania jednego z możliwych sposobów działania, zamierzałem tu podać hipotetyczny przykład możliwego schematu działania, powodującego nadmierne koszty usług. Jednak nie będę kierował się wzorem jednego z kontrowersyjnych polityków mnożył hipotezy spiskowe, nie do udowodnienia. Ich nie trzeba podawać, wystarczy uważniej obserwować i samodzielnie wyciągać wnioski. Niezależnie od tego czy robotę dla nas robi firma typu „krzak” powstała wyłącznie w celu wykonania termomodernizacji budynku, czy inna stale obsługująca jednoosobowa firma do robót drobnych. Koszty tych robót są przeciętnie o ok. 1/4 wyższe od rynkowych, lub jak kto woli od ich wartości. Oczywistym jest, że aby każdy zainteresowany mógł dostać kawałek tortu to ten tort musi być odpowiednio duży, podobnie jak nasze koszty.
Są to sprawy niemal nie wykrywalne, gdyż przecież wszelkie podatki będą zapłacone i nikt tego nie podważy. Tylko my w tym wszystkim jesteśmy bezsilni i zapłacimy za swoją przysłowiową głupotę, naiwność i lenistwo. Nie ma tu też żadnego przestępstwa gdyż nie obowiązują we wspólnocie zasady przewidziane dla realizacji zamówień publicznych. Tu funkcjonują zasady wolnego rynku i jeśli ktoś będzie miał taką wole (nawet kaprys) to może kupować żarówki po 500 zł i wymieniać je nawet za tysiące. Jaki jest zysk wykonawcy roboty i co z nim zrobi jest jego sprawą i urzędu skarbowego. Jedynym wyjściem z tej patologicznej sytuacji, jest pozbycie się związków z toksycznym układem. 

 Znalezione obrazy dla zapytania zebranie wspólnoty mieszkaniowej




ZZN WAM NIE JEST ZARZĄDEM WSPÓLNOTY A JEDYNIE WYKONUJE ODPŁATNĄ USŁUGĘ REALIZACJI CZYNNOŚCI ZWYKŁEGO ZARZĄDU NIERUCHOMOŚCIĄ. (Dedykowane głównie dla Pracowników ZZN, szczególnie personelowi kierowniczemu).

Pracownicy ZZN WAM bulwersują się kiedy wprost oświadcza się im, że bezprawnie uzurpują sobie prawo do nazywania się zarządem naszej wspólnoty. Zarzucają wtedy kłamstwo i wszystkie inne możliwe grzechy. Ich przeświadczenie jest błędne i wynika z manipulacji jaka została dokonana w 2004 r. Mimo wielokrotnego ich upominania nadal z pełna premedytacja a wręcz zaciekłością usiłują wmówić to zdezorientowanym członkom wspólnoty. Ostatnio publicznie czyniła to na zebraniu p. Popel. Z powodu nadinterpretacji postanowień umowy o zarządzanie oraz powierzchownej znajomości ustawy o własności lokali  wynika szereg spornych kwestii, które staja się dziś nadużyciami. Poniższe wnioski i ustalenia były konsultowane z prawnikiem, nie związanym w żaden sposób ze wspólnotą ani z ZZN WAM. 

Przed laty, w dniu 26.10.2004 roku, wykorzystano nasza nieświadomość aby podstępnie przejąć zarządzanie wspólnota. Przed zebraniem nie było żadnych informacji, które pozwoliły by na przygotowanie się do nowej sytuacji. Doprowadzono do przegłosowania uchwały w sprawie zmiany sposobu zarządzania nieruchomością i za pośrednictwem, równie nieświadomych pięciu właścicieli lokali podpisano umowę zatytułowaną „UMOWA O ZARZĄDZANIE NIERUCHOMOŚCIĄ”. Niuans jest jednak taki, że w treści umowy jest zapis w §2 pkt. 1 „Wspólnota Mieszkaniowa zleca Zarządowi (ZZN WAM) wykonywanie w sposób samodzielny czynności zwykłego zarządu nieruchomością wspólną, a zarząd powyższy obowiązek przyjmuje.” Zgodnie z wcześniejszymi zapisami umowy słowo zarząd oznacza tu Zespół Zarządców Nieruchomości WAM Sp.z.o.o. i działającą w jej imieniu mgr inż. Ewę Iwonę Kosicką – Dyrektor Oddziału ZZN WAM posiadającą licencje zawodowa nr 1492, która to w dalszej części umowy zwana jest Zarządem.  Następnie za pośrednictwem notariusza JUSTYNY NOWAK ze ŚRODY ŚLĄSKIEJ (jak by we Wrocławiu brakowało notariuszy), dokonano wpisu do księgi wieczystej nieruchomości o zmianie zarządcy nieruchomości.
Zarządem została nazwana p Ewa, Iwona  Kosicka. Nie została ona zatem powołana w skład zarządu wspólnoty uchwałą podjętą przez właścicieli lokali. Zamiana nazwiska na nazwę „zarząd” nie uczyniła z tej osoby faktycznego zarządu wspólnoty ani też jej następców na stanowisku w ZZN WAM.

Z art. 20 ustawy o własności lokali wprost wynika, członkiem zarządu może być zarówno osoba fizyczna wybrana spośród właścicieli lokali jak i osoba fizyczna spoza grona właścicieli. Jedynym warunkiem, jaki ustawa o własności lokali stawia członkowi zarządu wspólnoty mieszkaniowej, jest status osoby fizycznej.

Zatem członkiem zarządu wspólnoty mieszkaniowej nie może być osoba prawna (np. ZZN WAM*), bez względu na to czy jest członkiem wspólnoty mieszkaniowej czy też tym członkiem nie jest, bo nie jest właścicielem lokalu w danej nieruchomości. Od 2004 r kiedy odwołany został zarząd WAM, taka osoba w naszej wspólnocie nie została wybrana.
* ZZN WAM jest osobą prawna nie osoba fizyczną.

Wnioski:
1.  Zlecenie odpłatnego wykonywania czynności zwykłego zarządu nie oznacza przekazania lub powierzenia zarządu wspólnotą, nie jest to czynność tożsama. To niby gra słów ale ich znaczenie prawne jest zupełnie odmienne. Natomiast art. 18.1 Uowl wyraźnie mówi o możliwości powierzenia zarządu. Ponadto zawarta umowa w żaden sposób nie wskazuje że zarząd będzie sprawowany w trybie art. 18.1. przez ZZN. Wspólnota mieszkaniowa ma prawo zlecić danej osobie czynności związane z zarządzaniem na podstawie umowy i nie ma to nic wspólnego z powierzeniem zarządu. To dwie różne sytuacje prawne.
2.    Jak wiadomo do roku 2004 zarówno zarządcą jak i zarządem wspólnoty był WAM i funkcjonował sposób sprawowania zarządu zgodny z art. 18.1 Uowl. Zmiana ustalonego trybu mogła by nastąpić tylko na podstawie art. 18.2a Uowl, pod warunkiem uchwalenia uchwały właścicieli lokali zaprotokołowanej przez notariusza. Tylko ta uchwała mogła stanowić podstawę wpisu do księgi wieczystej. Natomiast w księdze wieczystej za podstawę dokonania wpisu podany został protokół 6067/2004, z 2004-10-26 a nie uchwała jak wymaga tego ustawa.
Podjęta uchwała nr 11 z 26.10.2004 r w sprawie zmiany sposobu sprawowania zarządu została zaprotokółowana nie przez notariusza a przez panią Masłowiec – ówczesnego pracownika Zespołu Wspólnot Mieszkaniowych WAM. Na uchwale nie ma żadnego potwierdzenia ze strony notariusza. Na protokole z zebrania również nie ma śladu potwierdzenia przez notariusza.
Powyższe niezgodności z ustawą czyniły uchwałę wadliwa i nie posiadającą mocy prawnej. Niestety, dziś zapis w księdze wieczystej o zarządzającym naszą wspólnotą zmusza nas do respektowania szeregu niekorzystnych dla nas uwarunkowań.

3.    Uchwała wspólnoty nr 12 z 26.10.2004 r., dająca pełnomocnictwo 5 osobom do rozwiązania i zawierania umowy o zarządzanie, zgodnie z zapisem w niej zawartym, została podjęta na podstawie art. 22  ust.2  Ustawy o własności lokali. Szkopuł w tym, że art. 22 ust 2 wyraźnie mówi że uchwała właścicieli lokali może upoważnić wyłącznie zarząd (wspólnoty) do podejmowania czynności oraz zawierania umów przekraczających zakres zwykłego zarządzania. Natomiast 5 osobowa grupa ludzi nie stanowiła żadnego zarządu. Zostało jej udzielone pełnomocnictwo, które nie miało prawa zaistnieć. Takie pełnomocnictwo jest niedopuszczalne przez prawo. Zapewne dlatego też nie zostało potwierdzone notarialnie. Zatem pełnomocnictwo takie nie może być uznane za właściwe do wykonania czynności prawnej. Niestety w tym przypadku zostało bez problemu uznane przez ZZN WAM. Natomiast 5 nieświadomych osób zostało wmanipulowanych w czynność prawną, do której nie byli uprawnieni. Czy było to przestępstwo ? Tego nie chce rozstrzygać. Z pewnością było to nieuczciwe i wadliwe prawnie doprowadzenie do podpisania umowy. Wykorzystano tu naiwność i niewiedzę właścicieli lokali.

4.   Z dokumentów wynika, że zarząd wspólnoty legalnie istniał tylko do momentu odwołania go w dniu 26.10.2004 r. i był sprawowany przez WAM. Po tym dniu nie istniał legalny organ uprawniony do reprezentowania interesów naszej wspólnoty. Wybranych 5 (pięciu) pełnomocników mieszkańców, nie miało prawa do wykonywania czynności ustawowo przypisanych wyłącznie zarządowi wspólnoty i to jeszcze czynności wykraczającej poza zakres zwykłego zarządzania.

5.    W zebraniu właścicieli lokali w dniu 26.10.2004 roku podobno uczestniczył notariusz. Jednak na żadnym znanym dokumencie pochodzącym z tego dnia nie ma śladu potwierdzenia przez notariusza treści podjętych uchwał. Nawet nie jest wymieniony z imienia i nazwiska w protokole z zebrania. Bardzo tajemniczo wygląda sprawa ukrywania się notariusza i braku potwierdzania podjętej uchwały nr 11 z 26.10.2004 r. w sprawie zmiany sposobu zarządzania nieruchomością. Mogę wiec domniemać, że notariusza na zebraniu wcale mogło nie być.

6.     Znamiennym jest imienne wskazanie w umowie mgr inż. Ewę Iwonę Kosicką jako osoby działającej w imieniu ZZN WAM a która w dalszej części umowy nazywana jest zarządem. Takie ujęcie w ewidentnie wprowadza dezorientację co do faktycznego zarządu wspólnoty a zarządu ZZN WAM. Manipulacja ta celowo wprowadza w błąd nawet pracowników ZZN WAM, którzy nie wnikają zbyt szczegółowo w treść umowy. Ponadto nie podjęto żadnej uchwały powołującej panią Ewę Kosicką na członka zarządu. Tego wymaga art. 20.1 Uowl. Zatem żadna osoba z ZZN WAM nie ma prawa do nazywania się zarządem wspólnoty ani też nie ma prawa posługiwać się uprawnieniami tego zarządu. Zgodnie z treścią art. 20.1 Uowl „…właściciele lokali są obowiązani podjąć uchwałę o wyborze jednoosobowego lub kilkuosobowego zarządu. Członkiem zarządu może być wyłącznie osoba fizyczna WYBRANA spośród właścicieli lokali lub spoza ich grona.”  Jasno z tego wynika że zarząd wspólnoty i jego członkowie muszą być wybrani a nie ustanowieni w drodze nazwania jej tak w jakiejś umowie.
ŻADNA OSOBA Z ZZN WAM NIE MA PRAWA DO OKREŚLANIA SIĘ ZARZĄDEM WSPÓLNOTY !

7.  Imienne wskazanie osoby fizycznej jako zarządu konsekwentnie doprowadza w umowie do dalszych niejasności. Najistotniejszą z nich jest fakt zlecenia wykonywania czynności zarządowi – czyli wskazanej z imienia i nazwiska oraz numeru licencji osobie fizycznej,  nie zaś osobie prawnej jaką jest ZZN WAM. Konsekwencja tego jest brak prawa do nazywania się zarządem (wspólnoty)  obecnych przedstawicieli ZZN WAM p. Żmurko i P. Popel czy też innych osób zatrudnionych w tej firmie. Zarządem wspólnoty nie jest też ZZN WAM jako osoba prawna gdyż też nie została podjęta uchwała o jej powołaniu na członka zarządu wspólnoty.

8.     W umowie ani razu nie ma odwołania do trybu sprawowania zarządu zgodnego z art. 18.1 Uowl a tylko ten dopuszcza możliwość powierzenia zarządu osobie fizycznej albo prawnej. Nie można też uznać, że zarząd wspólnotą został powierzony w sposób określony w Art. 18.1 gdyż  nie ma żadnych dokumentów potwierdzających sposób sprawowania zarządu a tryb przewidziany w art. 18.1 – zarząd powierzony.

9.    Cała operacja wraz z uchwałą nr 11 i 12 oraz umową o zarządzanie nieruchomością jest obarczona tak duża ilością niezgodności z prawem i błędami, że całą ścieżkę przejęcia zarządzaniem naszą wspólnota można z powodzeniem określić mianem istotnego naruszenia prawa. A to co teraz realizuje ZZN WAM jest prowadzeniem cudzych spraw bez zlecenia. Dla zorientowanych w prawie te stwierdzenia stanowią określoną kategorie, rodzaj naruszenia prawa.

10.  Nie okazano nam właściwego protokółu przyjęcia nieruchomości od WAM. Ten, który nam przedstawiono jest z 2002 r. i jest protokołem wewnętrznego przekazania nieruchomości w WAM. Wynika z tego że nie dopełniono bardzo istotnego elementu procesu przejęcia nieruchomości. Skoro nie nastąpiło protokólarne przekazanie nieruchomości to można stwierdzić, że nie nastąpiło jej przyjęcie, czyli nadal WAM powinien być zarządcą.

11.  Dziś już jest za późno aby zaskarżać podjęte w 2004 uchwały. Prawdopodobnie można tylko występować o stwierdzenie nieważności zawartych umów i wykreślenie wpisów w KW. To wymaga wszczęcia procesu w imieniu wspólnoty, bez pewności uzyskania pozytywnego wyroku. Pytanie, kto ma to zrobić – ZZN WAM ? Odpowiedź. To powinien zrobić zarząd wspólnoty, którego nie wybraliśmy. Ponadto proces sądowy nie jest optymalnym rozwiązaniem w celu osiągnięcia celu polegającego na uzyskaniu możliwości decydowania o sobie (wspólnocie). Ktoś też musiałby to finansować a z własnej kieszeni nikt nie będzie tego chciał zrobić. Ponadto jest tu jeszcze szereg innych bardziej zawiłych uwarunkowań, które mogły by w znaczny sposób skomplikować sytuacje wspólnoty jak choćby utrata zdolności do czynności prawnych. Jest prostszy i w pełni skuteczny sposób, wcześniej opisywany, ale wymagający solidarności właścicieli lokali.

12. Obecny układ jaki został stworzony w relacji nasza wspólnota a ZZN WAM trochę przypomina zarząd powierzony osobie prawnej na podstawie art. 18.1 Uowl. Jednak tu też nie można mówić o zgodności z prawem gdyż jeśli właściciele nie mają ochoty samodzielnie prowadzić spraw wspólnoty to mogą powierzyć zarządzanie, pod warunkiem zawarcia umowy o sposób zarządu, podpisanej przez wszystkich właścicieli lokali, lub wyroku sądu zgodnie z art. 199 KC. Na szczęście u nas jest to nie możliwe do zrealizowania.
Art. 199. KC „Do rozporządzania rzeczą wspólną oraz do innych czynności, które przekraczają zakres zwykłego zarządu, potrzebna jest zgoda wszystkich współwłaścicieli. W braku takiej zgody współwłaściciele, których udziały wynoszą co najmniej połowę, mogą żądać rozstrzygnięcia przez sąd, który orzeknie mając na względzie cel zamierzonej czynności oraz interesy wszystkich współwłaścicieli.”

13.  Wynikające z dokumentacji wnioski wyraźnie wskazują, że dziś nie ma legalnego organu, który zgodnie z Uowl jest uprawniony do reprezentowania interesów właścicieli lokali i wspólnoty. Przedstawione powyżej nieprawidłowości dyskwalifikują całą manipulacje jaka została dokonana w celu uniknięcia powołania zarządu wspólnoty. Jedynym zapisem jaki obecnie musi być honorowany jest wpis w KW o zarządzie wspólnotą sprawowanym przez ZZN WAM. Ten jednak też może zostać łatwo zakwestionowany przez sprawnego prawnika, np. z firmy ubezpieczeniowej, która nie będzie chciała wypłacić odszkodowania.

14. Do dnia dzisiejszego ZZN WAM blokuje nam wszelkie inicjatywy w zakresie wyboru legalnego zarządu właścicielskiego. Obecny zarządca – administrator uzurpuje sobie prawo do nazywania się zarządem jednoosobowym na mocy umowy podpisanej w 2004 r. Szkopuł w tym że zgodnie z Ustawa o własności lokali zarząd wspólnoty jest organem wybieralnym nie zaś ustanawiany na mocy umowy z kilkoma przedstawicielami wspólnoty. W związku z taka sytuacja istnieje zagrożenie, że w sprawie szkód wyrządzonych wspólnocie przez obecnie zarządzającą firmę np. w wyniku zaniedbań, pożaru lub innych zniszczeń, wadliwego wykonania przeglądów lub innej czynności z zakresu zarządzania lub administrowania, nie mamy organu uprawnionego do reprezentowania interesów wspólnoty. Już nie mamy możliwości domagania się odszkodowania za niewłaściwie realizowaną windykacje należności (70 tyś zł to ok. 10 lat braku wpłat). Nie będziemy nawet mogli wynająć prawnika bo całością naszych pieniędzy dysponuje administrator z zarządcą. ZZN WAM ma pełną świadomość tej sytuacji i skrupulatnie ją wykorzystuje.  W przyszłości też będzie to robić jeśli sami nie naprawimy naszej sytuacji prawnej.

W miarę upływu lat nie następowały praktycznie żadne istotne zmiany personalne osób zajmujących się zarządzaniem nasza wspólnotą. Jedynym istotnym elementem jest zmniejszenie się ilości naszych reprezentantów - przedstawicieli. W 2009 roku zaistniała nawet jakaś kuriozalna uchwała nr 13, w której wybrano 6 osób do współpracy z ZZN WAM a one przyjęły „to pełnomocnictwo” pytanie tylko do jakich czynności udzielono pełnomocnictwa? Treści uchwał w naszej wspólnocie to prawdziwe majstersztyki elokwencji  N lub z panem S”

Nie wszyscy też wiedzą, że jedna z tych osób ma od lat stałe zadłużenie wobec wspólnoty, które na mocy zawartej z administracją ugody kredytujemy, czy nam się to podoba czy też nie. Można by jeszcze wiele opisywać na temat sposobu ich działania zarówno pozytywnego jak i negatywnego oraz kreatywnej współpracy z wykonawcami zleceń na rzecz wspólnoty. Z pewnością jednak można stwierdzić, że ci panowie wspierają wysiłki ZZN WAM w tłumieniu inicjatywy wyboru zarządu wspólnoty. Z jakiego powodu to robią ? Metody jakimi to czynią są rozmaite i bardzo kontrowersyjne. JAKI MAJĄ W TYM INTERES ? Społecznie takimi metodami się nie pracuje w cywilizowanym społeczeństwie.


JAKIE JEST NASZE MIEJSCE W SZYKU ?
Od lat mamy szereg zastrzeżeń do sposobu wydatkowania naszych pieniędzy głównie z części przeznaczonej na remonty konserwacje i inne inwestycje. Zastrzeżenia te były formułowane przez wiele osób. Część z nich już zrezygnowała i albo się wyprowadzili i sprzedali swoje mieszkania albo je wynajmują. Nic w tym dziwnego skoro zostaliśmy tak zmanipulowani, że nie mamy prawa i możliwości racjonalnie dysponować swoimi pieniędzmi. Nawet nie możemy skutecznie wyegzekwować prawa do wypowiadania się na temat potrzeb wspólnoty. Ostatnie zebranie dobitnie pokazało nam, kim jesteśmy dla Zarządcy z ZZN ? 

Odpowiedź. Jesteśmy narzędziem, przedmiotem do realizacji podstawowego celu, czyli generowanie zysków dla ZZN WAM. Podobnie jak młotek służy do wbijania gwoździ. Mówiąc wprost traktowani jesteśmy jak bezwolna niezorganizowana masa, która ma dostarczać środki finansowe. Nie istotne jest co i gdzie mówimy i czy jesteśmy zadowoleni czy nie, byle by były zyski. Jest jednak jeden aspekt honorowany. Działania odbierane jako pozytywne powinny być spektakularne aby uzyskać poklask i powszechną aprobatę działania. Co wcale nie oznacza że są transparentne, przejrzyste i klarowne. zapewne to było główna przeszkoda do zrealizowania kilku zaakceptowanych  wniosków właścicieli, zgłaszanych na zebraniu w 2017 r


KONTROWERSYJNE WYDATKI REALIZOWANE W 2016 R. 
Komentarze podane wg cen dostępnych w 2017 r
1.      Montaż gałko klamki z regulacją drzwi wejściowych – 270 zł (to złoty interes nic tylko naprawiać klamki w we wspólnotach zarządzanych przez ZZN WAM)
2.       Naprawa drzwi-wiatrołapu i samozamykacza – 5 x 154 zł = 774,25zł
3.       Naprawa zamka w drzwiach - 165 zł 
4.       Wymiana zaworu grzejnikowego w pomieszczeniu zsypowym z dnia 30.09.2016 – 897,38 zł
5.      Wymiana odpowietrznika automatycznego w dniu 31.03. 2016 – 151,56zł
6.     Łączny koszt zakupu żarówek w 2016 r – 1366 zł – (szacunkowo 1 tradycyjna żarówka kosztuje max 1,66zł) to 823 żarówki, mamy tyle w naszym budynku, czy może zaopatrywaliśmy jeszcze inne wspólnoty zarządzane przez ZZN WAM ?
7.       Modernizacja systemu domofonowego łącznie z dnia 23.02.2016 – 9660 zł
8.       Piasek do piaskownicy z 07.04.2016 – 492zł (nie przypominam sobie wymiany piasku ale mogłem tego nie zauważyć)
9.     Zakup i wymiana desek piaskownica z 9.05.2016 !!! - 1353 zł (czy ktoś pamięta aby była taka wymiana ?   Koszt  6 desek, taki jak by były wykonane w technologii drukowania w 3D)
10.   Wykonanie i montaż stojaków na rowery 738 zł i 332,1zł 
Jak widać praktyczność i wygoda oraz
częstotliwość użytkowania tego elementu jest bardzo imponująca.
Ludzie wolą rowery przypinać do pobliskiego drzewa. Podziwiać należny tez barwy maskujące i wielofunkcyjność czyli możliwość wykorzystania jako trzepak do dywanów.

Ceny stojaków dostępne w sprzedaży są różne ale nasze chyba predysponują do tych luksusowych bo takie zwykłe to cena w granicach do max 300 zł. Natomiast cena takich jakie zamontowano u nas nie przekracza 150 zł – stalowa rura gięta w dwóch miejscach, pomalowana na zielono. 1mb = max 20 zł x 4mb = 80 zł.
11.  Konserwacja bieżąca miesięcznie – RYCZAŁT – 2568,38zł x 12 = 30820,56 zł (jaki ryczałt za co konkretnie płacimy skoro za realizacje wszystkich prac płacimy osobno?)
12.  Konserwacja ZG z ryczałtem miesięczna - 2568,38zł
13. Załadunek transport gruzu (05.07.2016) - prawdopodobnie część kosztów remontu obecnego pomieszczenia TV kablowej) – 430.5 zł. Ale zapewne znowu jestem w błędzie.
 
14. Wynoszenie odpadów z 01.09.2016 – 369 zł (Po pierwsze czyje to odpady? Po drugie to za co płacimy firmie sprzątającej? Zapewne za otwieranie okien na klatkach schodowych w zimie doskonale pozbawia nas to ciepła a w lecie powoduje przeciągi i problemy w otwieraniu drzwi wejściowych do klatek schodowych)
15.  Usługa jednorazowej konserwacji z dnia 31.10.2016 – 930 zł

Ze sprawozdania finansowego za 2016 rok

1.   Zimna woda część wspólna – 22 893,58 zł / 4,84 zł za m3 = 4730 m3 (basen olimpijski o wymiarach 25x50 m ma pojemność 2250 m3 zatem 4730/2250 = 2,1 basenu), Ciekawe jaka jest pojemność instalacji CO w naszym budynku? Ta ilość przekracza wszelkie wyobrażalne normy. Nawet w roku, w którym podlewane było boisko miejskie z naszego budynku nie mieliśmy takiego zużycia na części wspólnej. Być może to właśnie dopiero teraz pojawił się rachunek za tą bezmyślną czynność, realizowaną przez miedzy innymi już wyeksmitowanych mieszkańców, za zgodą i akceptacja „Szeryfa” wspólnoty. W 2015 r. za zimną wodę zapłaciliśmy zaledwie 623,65 zł Cóż takiego się zdarzyło że zapełniliśmy dwa baseny olimpijskie ?
Basen olimpijski
2.     Wydatki na konserwacje bieżąca w 2016 były o 10128,65 zł wyższe niż w 2015 r.
3.   Pozycja „pozostałe koszty” też dziwnie wzrosła w stosunku do roku 2015, z kwoty 295,2 zł do 1736,76 zł. Cóż się kryje pod tą pozycją i dlaczego kwota wzrosła niemal 6 krotnie?
4.      Koszty zarządu 111 195,61 zł to jest 9266,3 zł miesięcznie.
Na dzień 14.03.2016 stan zadłużana mieszkańców wynosił ponad 161 tyś zł ale w pozycji „rozrachunki z tytułu windykacji sądowej i komorniczej” widnieje kwota 0.00 Za to w pozycji „pozostałe zobowiązania” (bliżej nie wiadomo jakie) to kwota 6603 zł i rozrachunki „publiczno prawne” – 365 zł. Pytanie gdzie jest wyszczególniona kwota wynikająca z oprocentowania naszych oszczędności przechowywanych na koncie bankowym, chyba w formie lokaty wynoszącej 1 073 598,86 zł. Od kwoty grubo ponad 1 mln zł to powinno być ok. 20 tyś w ciągu roku. (przy marnym nie negocjowanym oprocentowaniu). To tylko szacunek ale pokazuje, że albo nie mamy rzetelnej informacji albo nikt nie dbał o korzyści z naszych oszczędności.
Zapewne nie wszystkie wątpliwe wydatki z 2016 r zostały wychwycone i z pewnym niedowierzaniem można przypuszczać że część z wymienionych wydatków jest w pełni zasadna, ale na pewno nie wszystkie. Znaczna część z nich jest tak oczywistym przekroczeniem granic rozsądku że dla nas jest to kompletną dyskwalifikacją zarządzającego naszymi pieniędzmi. 
Mam pełna świadomość że większości zarzutów o brak gospodarności nie da się udowodnić i wskazać odpowiedzialnego. Nie jest jednak celem głównym toczenie wieloletnich procesów i grzebanie w sprawach czasami prozaicznych dla samego udowodnienia nieprawidłowości. Mnie wystarczy że wyszczególnione tu sprawy będą dostrzegane przez członków wspólnoty i zaowocują wyborem z pośród członków wspólnoty uczciwego Zarządu wspólnoty oraz rozstaniem z ZZN Sp. Z.o.o. Oddział Wrocław.
 Liczę na Państwa poparcie w zakresie proponowanych uchwal i propozycji działania.

Z poważaniem dla członków wspólnoty
Sławomir Komorowski

Komentarze

  1. W sprawach administracji nieruchomościami, zawsze służymy pomocą: https://piterson.pl/

    OdpowiedzUsuń
  2. Trafiłem tu przypadkiem i jestem pod wrażeniem trafności uwag i gratuluję odwagi mówienia o tym głośno. Zapomniał pan jeszcze przy wszystkich umowach dodać dodatkowe 2-5% od każdej umowy dla ZZN od wykonawcy który robił remont:) Przecież ze swoich pieniędzy nie zapłaci tylko doliczy wspólnocie. Proszę poczytać sobie o tym na stronie www.gowork.pl - opinie zzn. Certyfikowani wykonawcy oficjalnie na stronie zzn:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za zwrócenie uwagi na sprawę, która jest powszechnie stosowana ale niestety trudna do udowodnienia. Tak właśnie pompowane są koszty dla wspólnot zarządzanych przez ZZN. Niestety pomimo zaskarżenia uchwał nie zmienił się sposób traktowania właścicieli. Natomiast ja jestem wrogiem nr 1 zarówno dla "przedstawicieli właścicieli" jak tez dla ZZN. Broni jednak nie składam i będę walczył dopóki tylko będzie to miało racjonalne uzasadnienie i szanse na wyeliminowanie cwaniactwa i niegospodarności z naszej wspólnoty mieszkaniowej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie napisany artykuł. Jak dla mnie bomba.

    OdpowiedzUsuń
  5. Persistent

    Życzę powodzenia w tych poczynaniach...

    OdpowiedzUsuń
  6. Warto zwrocić uwagę na to kto zarzadza osiedlem zanim kupi się mieszkanie. Nie chcecie chyba mieszkać na brudnym osiedlu, płacić za długi innych lokatorów itd? Jeśli celujecie w mieszkanie w Warszawie to według mnie najlepiej szukać osiedli zarzadzanych przez firmę Fadrowski. Ma doświadczenie, mieszkańcy ja chwalą no i oferta firmy jest bardzo szeroka. Ma m.in własny dział windykacji,

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz